W meczu 4. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-15 młodzi piłkarze Akademii Sandecja na własnym stadionie podejmowali BKS Lublin. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Wynik ten można uznać za sukces gości, ponieważ niemal przez cały pojedynek to gospodarze byli zespołem zdecydowanie lepszym.

Już po pierwszej połowie podopieczni trenera Jerzego Czerneckiego powinni prowadzić przynajmniej jednym golem, ale w ich grze brakowało skuteczności lub też w bramce drużyny z Lublina świetnie spisywał się Tomasz Godula. Największym kunsztem wykazał się po uderzeniu Igora Maślanki, kiedy to końcami palców sparował piłkę na rzut rożny. Po przerwie przewaga nowosądeczan jeszcze bardziej dała o sobie znać. Mogła ona zostać udokumentowana w 60. minucie, po tym jak sędzia Konrad Kolak wskazał na "wapno"; faulowany w polu karnym był Arkadiusz Nowak. Do stojącej piłki podszedł młodszy brat Huberta Maślanki, ale kopnął ją tak fatalnie, że ta poleciała wysoko nad poprzeczką. Mimo niepowodzenia "Biało-czarni" cały czas próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jednak przyjezdni nie pozwolili im na to i ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami.

- Zagraliśmy dobry mecz. Niestety nie udało się zgarnąć kompletu punków, na które z przebiegu spotkania zasłużyliśmy. Od początku narzuciliśmy nasze warunki gry, a zawodnicy konsekwentnie realizowali nakreślone zadania. Szybko odbieraliśmy piłkę i kreowaliśmy sytuacje strzeleckie. Jednak brakowało ostatniego podania lub nasze uderzenia na bramkę nie sprawiały zbyt wielu kłopotów bramkarzowi przyjezdnych. Dobrze reagowaliśmy po stracie nie dając przeciwnikowi zbyt wiele miejsca do budowania gry, tym samym  zmuszając go do grania długą piłką, które padały naszym łupem. Bardzo dobrze wytrzymaliśmy szybkie tempo meczu do samego końca, stwarzając kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Miedzy innymi nie udało się zamienić na gola rzutu karnego podyktowanego w drugiej połowie za faul na Arkadiuszu Nowaku. Mimo wszystko gratuluję chłopakom zaangażowania i determinacji w dążeniu do zwycięstwa. Dobra gra napawa optymizmem przed kolejnymi pojedynkami - powiedział po ostatnim gwizdku sędziego trener „Biało-czarnych”, Jerzy Czernecki.

Akademia Sandecja U-15 - BKS Lublin U-15 0:0

Żółte kartki: Arkadiusz Nowak, Piotr Kowalik - Szymon Winkler, Sebastian Cebula. 

Akademia Sandecja: Jakub Urlik - Mateusz Rutecki, Piotr Kowalik, Jakub Tokarczyk, Piotr Rosiek, Arkadiusz Nowak, Patryk Kupczak (65' Marcin Maślanka), Igor Maślanka, Kacper Wokacz (56' Kacper Laskosz), Mateusz Stróżak, Fabian Krawczyk (56' Edgar Pieńkuś).

BKS: Tomasz Godula (41' Mateusz Robak) - Krzysztof Figiel, Jakub Bartoszek, Stanisław Skotarczak, Daniel Tchórzewski (24' Sebastian Cebula), Stanisław Karapuda (59' Dawid Górski), Kacper Żabiński (79' Bartosz Siejka), Michał Sienicki, Bartłomiej Gębicki, Jędrzej Stępień (80+1' Kamil Burdan), Szymon Winkler (41' Damian Paradziński).

Sędziował: Konrad Kolak (Nowy Sącz).

Widzów: bez udziału publiczności.

W 60. minucie Igor Maślanka (Akademia Sandecja) nie wykorzystał rzutu karnego (przestrzelił).