SĄDECKIE LIGI NIŻSZE
Komplet wyników 10. kolejki sądeckich lig niższych
Za nami 10. kolejka nowosądecko-gorlickiej Klasy Okręgowej oraz nowosądeckich Klas A oraz B. Rezultaty jakie w niej padły sprawiły, że walka zarówno o awans, jak i o utrzymanie stała się jeszcze bardziej ciekawa. Poniżej prezentujemy wszystkie rezultaty.
Klasa Okręgowa
W Klasie Okręgowej doszło do przetasowań w samym czubie tabeli. Na fotel lidera powróciła Helena Nowy Sącz, która bez większych problemów pokonała beniaminka z Wielgołów. Jednym z głównych architektów wygranej nowosądeczan był zdobywca dwóch goli - Kacper Bogdański. Zmiana nie byłaby możliwa, gdyby nie strata punktów przez drużynę ULKS-u Korzenna. Podopieczni trenera Jacka Ruchały na własnym stadionie zremisowali z LKS-em Kobylanka. Punkt uratowali dopiero w samej końcówce spotkania, gdy Daniel Szeliga pewnie wykorzystał rzut karny. Podium uzupełniają piłkarze Podhalanina Biecz. "Biało-niebiescy" mierzyli się z czerwoną latarnią ligi, czyli Biegoniczanką Nowy Sącz. Końcowy wynik spotkania został ustalony jeszcze w pierwszej połowie. Wówczas do siatki trafili Krzysztof Kiełtyka oraz Tomasz Rutana.
Za plecami wspomnianej trójki doszło do bratobójczego pojedynku pomiędzy Skalnikiem Kamionka Wielka i Łososiem Łososina Dolna. Zwycięsko wyszli z niego przyjezdni, ale zdobycie trzech punktów zapewnili sobie dopiero w ostatnim kwadransie gry. Na fali wznoszącej nadal są zawodnicy Barciczanki Barcice. Podopieczni trenera Mateusza Bartkówa od czterech kolejek nie zaznali goryczy porażki. Tym razem o ich skuteczności przekonali się piłkarze LKS-u Zagórzany. O ile w pierwszej połowie nie odstawali od rywali, o tyle w drugiej zostali przez nich całkowicie zdominowani. To sprawiło, że do domu wrócili z bagażem sześciu goli (sami zdobyli tylko jednego - przyp. red.).
Na drugim biegunie znajdują się gracze Hartu Tęgoborze oraz Grybovii Grybów. Zarówno jedni, jak i drudzy dawno zapomnieli jak smakuje wygrana. W 10. kolejce pierwsi podzielili się punktami z Zyndramem Łącko, a drudzy w starciu "o sześć punktów" ulegli rożnowskiemu Zawiszy. Nie pomógł nawet fakt, iż to oni otworzyli wynik spotkania rozgrywano na stadionie przy ul. Grunwaldzkiej 47. Postawa obu ekip znajduje odzwierciedlenie w ligowej tabeli, bowiem podopieczni trenera Jakuba Czerneckiego znajdują się tuż nad strefą spadkową, a gracze prowadzeni przez Jakuba Oleksego właśnie się w niej znaleźli.
Klasa A
W Klasie A zarówno Sokół Stary Sącz, jak i Budowlani Jazowsko otrząsnęli się po wydarzeniach, które miały miejsce podczas ich bezpośredniego starcia, bowiem obie ekipy zainkasowały komplet punktów. Starosądeczanie udali się do Powroźnika, gdzie pokonali tamtejszy Olimpik. Tym samym przerwali passę pięciu z rzędu meczów wygranych przez podopiecznych trenera Andrzeja Grzyba. Bohaterami spotkania zostali bracia Mędoń - Michał i Wojciech zdobyli łącznie trzy gole. Natomiast jazowszanie na własnym obiekcie podejmowali zawodników Orła Wojnarowa. Nie byli dla nich gościnni, ponieważ odprawili ich z bagażem dwóch goli. Autorem obu został Fabian Kołodziej. 17-latek dwukrotnie został pewnym egzekutorem rzutu karnego. Pomiędzy dwójką wspomnianą na samym początku plasuje się UKS Korona Beskidu, która mierzyła się z Polanami Berest. Jak na derby przystało nie brakowało w nich emocji, walki o każdy centymetr boiska i niestety kartek (10 żółtych oraz 3 czerwone - przyp. red.). Najistotniejsze jest to, że zakończyło się remisem, co należy uznać za wynik sprawiedliwy.
Ostatnie miejsce w tabeli opuścił LKS Mszlanica, który podzielił się punktami z Nawojem Nawojowa. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Łukasza Poremby remisu zdobyli w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, a dokładnie uczynił to Andrzej Kumor. Jednak ich awans nie byłby możliwy, gdyby nie porażka Orła Ptaszkowa. Uległ on Victorii Witowice Dolne, dla której była to piąta wygrana z rzędu. Krok w krok za podopiecznymi Daniela Bomby podążają gracze Jedności Nowy Sącz. Beniaminek przejechał się po będącym w ogromnym kryzysie Amatorze Paszyn. MVP spotkania został zdobywca hat-tricka, Maksymilian Bomba. Podobny wyczyn na swoim koncie zapisał Oliwer Nawrocki z Chruślic Nowy Sącz. "Czerwono-czarni" zrehabilitowali się za zeszłotygodniową porażkę w Mszalnicy i pewnie pokonali LKS Świniarsko.
Klasa B
W 10. kolejce Klasy B prowadząca dwójka zgodnie wygrała swoje spotkania. Ogniwo Piwniczna-Zdrój z kwitkiem odprawiło rezerwy Łososia Łososina Dolna, a Zamczysko Marcinkowice po dwóch golach Adriana Gołdasa pokonało zawsze groźną drużynę LKS-u Łęka. Na podium wskoczyła Zawada Nowy Sącz. Nowosądeczanie rozgromili Górkę Szczereż, a show w tym spotkaniu skradł zdobywca pięciu goli - Jakub Sendecki. Po jednym trafieniu dołożyli Kacper Adamiec oraz Oliwier Ogórek. Autorem honorowej bramki dla gości został Bartosz Czepielik. Tuż za ich plecy wskoczyła Piątkovia Łęg, która przełamała się i po serii trzech meczów bez wygranej, w końcu zaznała smaku zwycięstwa. Smakuje ono o tyle lepiej, że podopieczni trenera Wiesława Wójsika pokonali drużynę prowadzoną przez legendę Sandecji Nowy Sącz, Dawida Szufryna.
Na dnie nadal pozostają ekipy Królovii Królowa Górna oraz KPT Nawojowa. Pogromcą outsidera został Wicher Mogilno, który ostatni raz trzy punkty zainkasował w 6. kolejce. Natomiast porażka nawojowian jest dla nich tym bardziej bolesna, że ulegli Galicji Nowy Sącz, czyli bezpośredniemu rywalowi w walce o opuszczenie dolnych rejonów tabeli. Ostatnie spotkanie tej kolejki to pojedynek ULKS-u Przydonica z Zabełczem Nowy Sącz. Zakończyło się ono podziałem punktów. Wynik spotkania został ustalony bardzo szybko, bo już w 36. minucie, gdy Filip Koterla pokonał Michała Bajdela. 240 sekund wcześniej wynik otworzył Łukasz Chochorowski. Dla nowosądeczan był to czwarty kolejny mecz bez porażki. Natomiast gracze prowadzeni przez trenera Dariusza Peciaka drugi raz z rzędu musieli odrabiać straty, ale nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoja korzyć. To sprawiło, że cel jakim jest szybki powrót do Klasy A nieco się oddalił.