EuroLiga Kobiet: Zła końcówka i porażka na własne życzenie Wisły Can-Pack Kraków

DSC 0001Piątkowe spotkanie, którym stawką był awans do EuroLigi Kobiet, pomiędzy Wisłą Can-Pack Kraków a Olympiakosem Pireus zakończyło się niestety zwycięstwem Greczynek, 47:46. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie w Pireusie zakończyło się remisem 63:63. Wynik dwumeczu korzystny jest więc dla zespołu gości, a Polki muszą zadowolić się graniem w zdecydowanie mniej prestiżowym EuroCup.

Przyczyn tej porażki jest wiele. Po pierwsze, fatalna pierwsza połowa. Obie kwarty przegrane i naprawdę duża przewaga gości przed zejściem na przerwę skutecznie nie pozwoliły podopiecznym Krzysztofa Szewczyka na łatwe odrobienie punktów. Chociaż trzeba przyznać, że trzecia kwarta była najlepszą w wykonaniu polskiej drużyny. Zwycięstwo 15:11 i bardzo dobra gra przyniosły nadzieję w serca koszykarek, które cały czas napędzały coraz lepsze ataki. Niestety wszystko zaprzepaściło się w ostatnich kilku sekundach spotkania. Koszykarki Wisły wygrywały 46:45 na kilka sekund przed końcem, ale Jordin Canada zdecydowała się na szalony rajd pod kosz Greczynek, zakończony bardzo trudnym, niecelnym rzutem. Zawodniczki z Pireusu wzięły piłkę i przeprowadziły ostatni atak, rzucając dwa punkty 3 setne przed końcem spotkania. Mimo zaleceń trenera, żadna z zawodniczek nie sfaulowała rzucającej Sotiriou, a Wisła wciąż miała faul w zanadrzu. Taka akcja zostałaby zatrzymana, a Olympiakosowi nie byłoby już tak łatwo przeprowadzić ostatnią, zwycięską akcję w spotkaniu.

Po meczu trener drużyny gości skomentował to spotkanie: „Po pierwsze, myślę, że Wisła to naprawdę bardzo dobra drużyna. Ale uważam również, że Wisła nie jest jeszcze drużyną gotową na EuroLigę, ponieważ mają dużo nowych zawodniczek. Ja wierzyłem od pierwszego gwizdka, że wygramy to spotkanie.” O postawie swoich zawodniczek w najsłabszej, trzeciej kwarcie, mówił: „Dlatego, że Wisła ma świetne zawodniczki w swoim zespole, jeśli nie grasz w koszykówkę przez dwie, trzy minuty, one mogą cię „zabić”. Nie graliśmy w koszykówkę, więc Wisła zdołała odrobić straty.”

W grupie EuroCup, Wisła zmierzy się z Beşiktaşem JK Stambuł (Turcja), BC Tsmoki-Mińsk (Białoruś), BK Inwienta Kursk (Rosja).

Wisła Can-Pack Kraków - Olympiakos Pireus 46:47 (14:19, 7:9, 15:11, 10:8)

Wisła Can-Pack: Leonor Rodríguez 17, Jordin Canada 14, Mercedes Russell 9, Maria Arajújo 6, Božina Mujović, María Conde, Anna Jakubiuk, Sabina Oroszová.

Olympiakos: Anna Spyridopoulou 12, Aikaterina Sotiriou 9, Jessica Thomas 7, Lykendra Johnson 6, Pinelopi Pavlopoulou 6, Mirna Mazić 4, Maria Aftzi 3, Afroditi Kosma, Kristina Litsi, Evdokia Stamati.

facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies