E: Faworyt zremisował w Krakowie
Remisem 1:1 skończył się mecz, o którym wiele osób mówiło od początku tygodnia jako o najlepszym pojedynku kolejki. Starcia Wisły z Lechem są zawsze emocjonujące i z reguły stoją na wysokim poziomie sportowym. Tym razem nie zabrakło walki i taktyki, ale o wysokim poziomie sportowym może mówić tylko drużyna gości. Mimo dużej przewagi nie udało się jej dobić "Białej Gwiazdy", a co za tym idzie zainkasować kompletu punktów.
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Wisły. Po zamieszaniu w polu karnym do piłki doszedł Sadlok, po czym spróbował uderzenia z woleja. Nie trafił jednak dobrze w futbolówkę, która potoczyła się pod nogi, stojącego na 5. metrze, Savićevicia. Ten nie stracił głowy i pewnym strzałem pokonał van der Harta. Lech odpowiedział w 39. minucie, kiedy bardzo dobre dośrodkowanie Kostewycza wykorzystał Gytkjær, uprzedzając w polu karnym przed Heberta. Duńczyk oddał dobre technicznie uderzenie, po którym Michał Buchalik nie miał nic do powiedzenia. W drugiej połowie do huraganowych ataków ruszył zespół gości. Najlepszą sytuację miał w 73. minucie, kiedy kombinacyjną akcję Jóźwiaka i Gytkjæra miał szansę skończyć ten pierwszy, jednak w sytuacji sam na sam uderzył obok lewego słupka bramki krakowskiej drużyny. Remis oznacza, że podopieczni trenera Artura Skowronka odskoczyli strefie spadkowej na 6 punktów. Z kolei Lech dołączył do Cracovii oraz Śląska Wrocław, które mają po 42 "oczka" na koncie.
Wisła Kraków - Lech Poznań 1:1 (1:1)
Bramki: Vukan Savićević 6’ - Christian Gytkjær 39’.
Żółte kartki: Lukas Klemenz, Vullnet Basha - Dani Ramírez.
Wisła: Michał Buchalik - Lukas Klemenz (61' Łukasz Burliga), Rafał Janicki, Hebert, Maciej Sadlok - Kamil Wojtkowski (87' Nikola Kuveljić), Vullnet Basha, Gieorgij Żukow, Vukan Savićević, Michał Mak - Ľubomír Tupta (51' Aleksander Buksa).
Lech: Mickey van der Hart - Bohdan Butko, Ľubomír Šatka, Đorđe Crnomarković, Wołodymyr Kostewycz - Tymoteusz Puchacz (76' Michał Skóraś), Jakub Moder, Pedro Tiba, Dani Ramírez (58' Filip Marchwiński), Kamil Jóźwiak - Christian Gytkjær.
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 21 281.