E: Jagiellonia wygrywa w Kielcach

3d 040W meczu kończącym sobotni rozdział 32. kolejki Ekstraklasy, Korona Kielce przegrała na własnym boisku z Jagiellonią Białystok 0:3, utrudniając sobie w ten sposób ewentualny awans do europejskich pucharów.
Oba zespoły przystępowały do bezpośredniego starcia w niezbyt dobrych nastrojach. Jagiellonia do meczu z Koroną przystępowała z serią trzech porażek, w efekcie tracąc pozycję lidera rozgrywek na rzecz Lecha. W tym czasie Korona zdobyła aż siedem punktów (pokonując m.in. Lecha), ale dobra dyspozycja kielczan nie przełożyła się na sukces w Pucharze Polski. Podopieczni Gino Lettieriego przegrali batalię o finał tych rozgrywek (przegrywając dwumecz z Arką), odpadając z krótszej z dróg do Europy. Koroniarze wciąż mają szansę na euro-puchary w przypadku zajęcia 4. miejsca w tabeli (jeśli po PP sięgnie Legia, zajmując w lidze, któreś z miejsc 1-3), ale ścieżka ligowa zdaje się być znacznie trudniejsza, i choć realna – to zależna od dyspozycji innych zespołów.
Po pierwszej połowie, bliżsi końcowego sukcesu zdawali się być gospodarze. Choć ta odsłona spotkania nie przyniosła wielu podbramkowych sytuacji, to więcej szans stworzyli sobie właśnie piłkarze Korony. Dość powiedzieć, że w tej części meczu, przyjezdni oddali tylko jedno uderzenie (niecelne) w stronę kieleckiej bramki. W 23 minucie Koronie do objęcia prowadzenia zabrakło kilkunastu centymetrów. Po wymianie piłki na linii Jukić, Cebula, Cvijanović i ponownie Jukić… głową uderzył ostatni z nich. Piłka przełamała ręce interweniującego Kelemena, ale golkiper gości wybił piłkę z linii bramkowej nogą, leżąc już na murawie. Sędzia bramki nie uznał (prawidłowo), a w czasie najbliższej przerwy w grze upewnił się co do słuszności swojej decyzji, konsultując ocenę sytuacji na słuchawce...z sędzią VAR. Była to najlepsza okazja wypracowana w pierwszej części meczu, która nie przyniosła żadnych bramek.
Przerwa w grze lepiej posłużyła przyjezdnym. Po zmianie stron, w krótkim odstępie czasu kilka okazji miał Dejan Lazarević, a kulminacją jego indolencji była sytuacja z 51 minuty, gdy w doskonałej okazji dał się dogonić ścigającemu go Diaw, który zblokował nieporadną próbę uderzenia. Dzięki doskonałej interwencji kieleckiego defensora, skończyło się tylko na strachu, bez realnego zagrożenia. W 60 minucie nieskutecznego Lazarevicia zmienił Novikovas, a słuszność tej decyzji znalazła potwierdzenie już 180 sekund później (potwierdzając, że trener Mamrot mógłby z sukcesem pracować w HR), gdy Litwin asystował przy golu Bezjaka. Dziewięć minut później, Novikovas urwał się przy linii bocznej (na wysokości środka boiska), pognał w stronę bramki i mimo obecności kolegów z drużyny, samodzielnie skończył akcję, podwyższając wynik na 0:2. W odpowiedzi, w 76 minucie Kaczarawa groźnie przymierzył głową z okolic 11 metra, ale zmierzającą pod poprzeczkę futbolówkę, zdążył „dogonić” Kelemen, wybijając ją na rzut rożny. W 86 minucie, Kecskes sprokurował rzut karny, idiotycznie pociągając Wlazło za koszulkę (chwilę wcześniej arbiter ostrzegał Węgra przed konsekwencjami takich zachowań). Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Novikovas (nonszalancką próbę wyczuł Hamrol, pewnie łapiąc piłkę w rękawice), który zrehabilitował się już w ostatniej (regulaminowej) minucie meczu, dobijając z najbliższej odległości niemrawe uderzenie Świderskiego. Korona – Jagiellonia 0:3.
Bohaterem spotkania był oczywiście Novikovas, który wchodząc na boisko w 60 minucie, nieco ponad pół godziny później opuszczał je z 2 strzelonymi golami oraz asystą. A gdyby nie zbyt odważna i lekceważąca próba wykonania karnego… mógłby nawet pokusić się o hattricka.
Dzięki trzem zdobytym punktom Jagiellonia pozostaje w grze o mistrzostwo, z kolei gospodarze nieco oddalili się od czołowych lokat w tabeli. Wciąż pozostają jednak w grze (również o Europę), a ich ambicje zweryfikują najbliższe kolejki. Wtedy też okaże się czy płonne nadzieje kieleckich kibiców, będą mogły płonąć aż do ostatniej rundy trwającego sezonu.
3d 015
21.04.2018 – 32 kolejka Ekstraklasy (grupa mistrzowska)
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 0:3 (0:0)
Roman Bezjak 63’, Arvydas Novikovas 71’, 90’
Korona: Matthias Hamrol - Bartosz Rymaniak, Akos Kecskes, Elhadji Pape Diaw (68’ Elia Soriano), Michael Gardawski - Ivan Jukić (57’ Jacek Kiełb), Adnan Kovacević, Zlatko Janjić, Goran Cvijanović, Marcin Cebula - Sanel Kapidzić (71’ Nika Kaczarawa)
Jagiellonia: Marian Kelemen - Jakub Wójcicki, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme - Przemysław Frankowski, Bartosz Kwiecień, Taras Romanczuk, Martin Pospísil (73’ Piotr Wlazło), Dejan Lazarević (60’ Arvydas Novikovas) - 11. Roman Bezjak (82’ Karol Świderski)
żółte kartki: Jukić, Kecskes, Cvijanović - Kwiecień, Runje, Wlazło
widzów: 7510
STATYSTYKI 1 POŁOWY:
Strzały celne: 1-0
Strzały niecelne: 4-1
Strzały zablokowane: 0-0
STATYSTYKI MECZU:
Strzały celne: 3-6*
Strzały niecelne: 6-3
Strzały zablokowane: 1-1
Rzuty rożne: 3-2
Rzuty wolne: 19-17
Spalone: 3-1
Żółte kartki: 3-3
*statystyka uwzględnia strzały po których padły bramki, a także...celne uderzenie z rzutu karnego

AUTOPROMOCJA:
facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies