GKS Drwinia zagra w Pucharze Polski! [Foto, Wideo]
Wczoraj odbyło się finałowe spotkanie rozgrywek o Puchar Polski w Małopolsce. Najlepszą drużyną województwa została GKS Drwinia, która w finale pokonała Hutnika Kraków.
Mecz rozstrzygną się dopiero w rzutach karnych. Wcześniej oglądaliśmy przeciętne widowisko w którym nie brakowało emocji, głównie za sprawą arbitrów. Sędziowie wyraźnie nie radzili sobie na boisku, dopuszczając do coraz to ostrzejszej gry. Drwinia objęła prowadzenie w 58 minucie spotkania po czym skupiła się już głównie na bronieniu wyniku. Hutnik osłabiony brakiem trzech podstawowych piłkarzy (Guja, Świątek, Sobala), miał problemy z wykończeniem akcji ofensywnych. Gdy wydawało się, że zawody wygrają piłkarze Drwini, celnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Król.
Mecz rozstrzygną się dopiero w rzutach karnych. Wcześniej oglądaliśmy przeciętne widowisko w którym nie brakowało emocji, głównie za sprawą arbitrów. Sędziowie wyraźnie nie radzili sobie na boisku, dopuszczając do coraz to ostrzejszej gry. Drwinia objęła prowadzenie w 58 minucie spotkania po czym skupiła się już głównie na bronieniu wyniku. Hutnik osłabiony brakiem trzech podstawowych piłkarzy (Guja, Świątek, Sobala), miał problemy z wykończeniem akcji ofensywnych. Gdy wydawało się, że zawody wygrają piłkarze Drwini, celnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Król.
Sędzia zmuszony był zarządzić dogrywkę w której to podyktował, aż dwa karne. Po pierwszy karnym dla Drwiny, trener Hutnika, za pretensje w stronę arbitra zmuszony był udać się na trybunę. Faul Kędziory na Stawiarskim był bardzo kontrowersyjny. Jeszcze bardziej kontrowersyjny był karny dla Hutnika, po którym piłkarze Drwini nie protestowali. Całość w pomeczowych kuluarach komentowana była słowami „sędzia pomylił się przy pierwszym karnym, głupio mu było się wycofać z decyzji, więc oddał nam karnego”.
Słaba postawa arbitra nie wpłynęła jednak na końcowy wynik zawodów. Remis wydaje się być wynikiem sprawiedliwym. Hutnik w osłabieniu nie był tego dnia groźny w ofensywie a zawodnicy GKS-u, pokazali się ogromną ambicję i wolę walki.
O tym kto sięgnie po Puchar musiały zdecydować rzuty karne.
Bezbłędnie egzekwowali je zawodnicy Drwini, natomiast w Hutniku pomylił się Jaklik, który trafił piłką w słupek.
GKS Drwinia w nagrodę za zwycięstwo w rozgrywka otrzymał w sumie 40.000 zł oraz prawo gry w Pucharze Polski na szczeblu centralnym w sezonie 2018/19.
Dzięki reformie rozgrywek, piłkarze z Drwini, mają szansę w I rundzie wylosować Legię, Lecha czy inny czołowy zespół polskiej Ekstraklasy.
Dzięki reformie rozgrywek, piłkarze z Drwini, mają szansę w I rundzie wylosować Legię, Lecha czy inny czołowy zespół polskiej Ekstraklasy.
Hutnicy obeszli się smakiem otrzymując za występ w finale 5000zł.
Finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim – Kalwaria Zebrzydowska
GKS Drwinia - Hutnik Kraków 2:2 po dogrywce (0:0, 1:1), rzuty karne 5:4
Cygan 58, Stawiarski 100(k) - Król 88, Kędziora 102(k)
Cygan 58, Stawiarski 100(k) - Król 88, Kędziora 102(k)
Sędziował: Pawlikowski (Nowy Targ)
Żółte kartki: Pieprzyca, Salamon, Stós, Krokosz - Jaklik, Sargsyan, Antoniak
Widzów 500
Żółte kartki: Pieprzyca, Salamon, Stós, Krokosz - Jaklik, Sargsyan, Antoniak
Widzów 500
Drwinia: Cieśla - Salamon, Tomala, Pieprzyca, Kura - Kaczmarczyk, Stós (87 Krokosz), Cygan (82 Bajda), Skrypkar (81 Fasuga), Berliński - Gawlik (69 Stawiarski)
Hutnik: Siwiecki - Makuch, Jaklik, Bienias, Byrski (58 M.Siatka) - Król, Gawęcki, A. Siatka (91 Sargsyan), Radwanek (46 Kędziora), Antoniak - Pachowicz (70 Tetych)
Hutnik: Siwiecki - Makuch, Jaklik, Bienias, Byrski (58 M.Siatka) - Król, Gawęcki, A. Siatka (91 Sargsyan), Radwanek (46 Kędziora), Antoniak - Pachowicz (70 Tetych)