Fortuna I Liga: Garbarnia nadal bez zwycięstwa

3d dscn4157Szybkie tempo, piękne bramki, brawurowe dryblingi. Tego wszystkiego niestety zabrakło w niedzielnym spotkaniu trzeciej kolejki Fortuny I Ligi pomiędzy Garbarnią Kraków a Bytovią Bytów. Mimo wysokiego zwycięstwa 3:0 gości, przebieg spotkania nie wskazywałby na takie rozwiązanie, gdyż przez większość meczu to gospodarze atakowali. Ale wygrywa ten, kto strzela bramki, a nie atakuje.

Kłopoty dla krakowian rozpoczęły się bardzo szybko, bowiem już w trzeciej minucie Arkadiusz Garzeł pokonał własnego bramkarza z bardzo bliskiej odległości. Za tę bramkę trener Mirosław Kosowski podziękować powinien Gracjanowi Jarochowi, który wywalczył piłkę na linii pola karnego i podał ją w głąb pola karnego. Po tym golu zespół Bytovii wycofał się do głębokiej defensywy, dając dużo miejsca do popisów gospodarzom. Garbarni udało się nawet zdobyć dwie bramki, ale przy obu sędzia liniowy podniósł chorągiewkę do góry. Pierwsza akcja odbyła się w 15 minucie, kiedy bardzo celnym prostopadłym podaniem obsłużony został Ogar, ale nie upilnował on linii obrońców. Druga nieuznana bramka to także zasługa kapitana drużyny Mirosława Hajdo. Tomasz Ogar znów za wcześnie ruszył do podania i gol nie został uznany. Choć trzeba przyznać, że napastnik gospodarzy rozegrał fatalne spotkanie. Oprócz dwóch pozycji spalonych zmarnował także dwie stuprocentowe sytuacje przy stanie 0:1. W 27 minucie dostał świetną piłkę na jedenastym metrze, ale nierówności w murawie spowodowały, że nie trafił czysto w futbolówkę i uderzył bardzo niecelnie. Potem, już po przerwie, miał szansę na wyrównanie po idealnym dośrodkowaniu z prawej strony boiska, tym razem jednak nic nie przeszkodziło mu w strzale, nawet obrońcy Bytovii. Ale i tym razem strzelił wysoko nad poprzeczką. Jak mówi stare przysłowie, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak też było w tym spotkaniu, choć pewnie na końcowy wynik zadziałało także bardzo nieodpowiedzialne zachowanie Przemysława Lecha, który w 66 minucie obejrzał drugą żółtą kartkę. Widać było, że rozbity jest zespół gospodarzy, gdyż już dwie minuty później drugą bramkę dla gości zdobył Michał Jakóbowski. Otrzymał on bardzo dobre podanie na jedenastym metrze i pokonał bezradnego Cabaja. Kilka minut przed końcem meczu gwóźdź do trumny Garbarni wbił strzelec drugiej bramki, Michał Jakóbowski. Znów został obsłużony wspaniałym podaniem i pokonał golkipera zespołu spod Wawelu w sytuacji sam na sam.

Szansa na przełamanie złej passy przyjdzie Garbarni już za tydzień w Bielsku-Białej, gdzie krakowianie podejmą Podbeskidzie. Bytovia z kolei zajmuje miejsce lidera i meczem ze Stalą Mielec w następnej kolejce może uciec reszcie stawki na jeszcze większą różnicę punktową.3d dscn4154


5.08.2018, Fortuna I Liga

Garbarnia Kraków - Bytovia Bytów 0:3 (0:1)

Bramki: Arkadiusz Garzeł (s.) 3’, Michał Jakóbowski 68’, 85’

Kartki: Przemysław Lech 21’, 66’, Michał Czekaj 45’, Karol Kostrubała 73’ - Mateusz Kuzimski 9’, Maciej Dampc 78’

Garbarnia Kraków: Marcin Cabaj, Michał Czekaj, Łukasz Pietras, Tomasz Ogar (Patryk Serafin 86’), Jakub Wróbel (Filip Wójcik 63’), Arkadiusz Garzeł, Karol Kostrubała, Norbert Piszczek, Szymon Kiebzak, Mateusz Lęsierski (Grzegorz Gawle 75’), Przemysław Lech

Trener: Mirosław Hajdo

 Bytovia Bytów: Andrzej Witan, Łukasz Wróbel, Jakub Kuzdra, Sławomir Duda, Gracjan Jaroch, Mateusz Kuzimski (Arsenii Protsyshyn 56’), Filip Burkhardt (Juliusz Letniowski 83’), Maciej Dampc, Wojciech Wilczyński (Dawid Witkowski 37’), Bartosz Wolski, Michał Jakóbowski

Trener: Mirosław Kosowski

 Sędzia główny: Konrad Gąsiorowski

Sędzia asystent 1: Paweł Smyk

Sędzia asystent 2: Bolesław Rosa

Sędzia techniczny: Paweł Sitkowski

facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies