E: Wyszarpany remis Wisły Płock w Krakowie
Nie ma jak na razie szczęścia Wisła Kraków, która już drugi mecz z rzędu grał niezłe spotkanie, ale nie udało jej się zdobyć trzech punktów. W piątkowym meczu ze swoją imienniczką z Płocka zremisowała tylko 1:1, mimo że zasługiwała na zwycięstwo. Po kiepskim starcie Nafciarzy na pewno przyjmą oni ten punkt z radością.
Mecz bardzo intensywnie zaczęli krakowianie. Dużo ataków, częste, groźne strzały i wiele sytuacji bramkowych przyniosło im gola dopiero w 33 minucie. Po bardzo dobrym zgraniu klatką piersiową Rafała Boguskiego do Zdenka Ondráška na mniej więcej szesnasty metr, Czech zdecydował się uderzyć z pierwszej piłki, z woleja, co poskutkowało przepięknym strzałem i bramką dla Białej Gwiazdy. Do końca pierwszych 45 minut to nadal gospodarze atakowali, ale nieskutecznie. Po przerwie goście w końcu zaczęli dochodzić do jakichkolwiek groźnych sytuacji pod bramką Lisa. Było to skutkiem zmiany w przerwie, kiedy za Stilicia wszedł na boisko Merebashvili, który pokazał się z bardzo dobrej strony. Wisła Kraków także dochodziła do strzałów, ale bardzo często były to kuriozalne błędy defensywy zawodników z Płocka, którzy tego meczu na pewno nie mogą zaliczyć do udanych. Taka sytuacja miała miejsce miedzy innymi w 59 minucie, kiedy Dähne, próbując wykopać piłkę z własnego pola karnego, trafił w plecy swojego kolegi z drużyny, odbita piłka wylądowała pod nogami Imaza, który podał do czekającego przed bramką Ondráška, jednak nie opanował on piłki i obrońca Wisły Płock zdołał wybić piłkę. Gol dla gości padł w 66 minucie, chwilę po tym, jak Patryk Małecki zmarnował stuprocentową sytuację na 2:0, nie trafiając na pustą bramkę. Z prawej strony dośrodkował właśnie Merebashvili, potem jeden z zawodników Dariusz Dżwigały zgrał jeszcze piłkę na jedenasty metr, gdzie czekał na nią Ricardinho i z główki pokonał Lisa. Po czerwonej kartce, którą obejrzał w 68 minucie Patryk Stępiński, goście bardzo się cofnęli, co nie przeszkodziło jednak Wiśle Kraków dochodzić do kilku groźnych sytuacji, które jednak w fatalny sposób marnowali.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1, co na pewno nie jest dobrym wynikiem dla Białej Gwiazdy, którą za tydzień czeka ciężki mecz z Lechem w Poznaniu. Wisła Płock może trochę odetchnąć, ale nadal jest tuż nad strefą spadkową. Graczem meczu w drużynie gospodarzy był według mnie Vullnet Basha, który świetnie radził sobie w środku pola z pomocnikami Nafciarzy. Dużo odbiorów i mądrych zagrań pokazał nam w tym spotkaniu albański zawodnik. W drużynie Wisły Płock był to zdecydowanie Merebashvili, dzięki któremu w głównej mierze udało się gościom zremisować i wywieźć cenny punkt z Reymonta 22.
10.08.2018, Ekstraklasa
Wisła Kraków - Wisła Płock 1:1 (1:0)
Bramki: Zdenek Ondrášek 33’ - Ricardinho 66’
Kartki: Rafał Boguski 18’, Vullnet Basha 73’ - Dominik Furman 39’, Patryk Stępiński 57’, 68’, Alan Uryga 60’, Igor Łasicki 88’
Wisła Kraków: Mateusz Lis - Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Rafał Boguski (Martin Koštál 74’), Vullnet Basha, Jesús Imaz (Jakub Bartosz 84’), Dawid Kort, Patryk Małecki (Kamil Wojtkowski 66’) - Zdenek Ondrášek
Trener: Maciej Stolarczyk
Wisła Płock: Thomas Dähne - Cezary Stefańczyk, Alan Uryga, Adam Dżwigała, Patryk Stępiński - Mateusz Szwoch (Oskar Zawada 63’), Dominik Furman, Semir Štilić (Giorgi Merebashvili 45’), Damian Szymański, Nico Varela (Igor Łasicki 74’) - Ricardinho
Trener: Dariusz Dźwigała
Sędzia główny: Daniel Stefański
Sędzia asystent 1: Dawid Golis
Sędzia asystent 2: Bartosz Kaszyński
Sędzia techniczny: Marek Śliwa
Sędzia VAR: Piotr Lasyk
Sędzia AVAR: Krzysztof Myrmus