4L: Premierowe zwycięstwo rezerw Sandecji Nowy Sącz
Pierwszą wygraną w obecnym sezonie zanotowały rezerwy pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz. Podopieczni trenera Janusza Świerada pokonali Okocimski KS Brzesko, 3:1. Gole dla "Biało-czarnych" zdobyli Sebastian Szczepański i Sylwester Tokasz (dwie).
Pierwszą groźną okazję do zdobycia gola stworzyli sobie goście. W 5. minucie z rzutu wolnego uderzył Grzesicki, ale piłka poleciała wysoko nad bramką. Odpowiedź gospodarzy nadeszła 60 sekund później. Szczepański minął rywala i oddał strzał zza pola karnego; zbyt lekki by bramkarz miał problemy z interwencją. W następnej akcji, w roli głównej wystąpił Szeliga. Były gracz Rozwoju Katowice wygrał pojedynek z defensorem Okocimskiego, po czym dośrodkował w pole karne. Niestety, dla niego, zostało ono zablokowane.
W 21. minucie po raz kolejny było groźnie pod bramką strzeżoną przez Szymona Tokarza. Grzesicki minął Szeligę i oddał kąśliwy strzał. Młody bramkarz sparował go przed siebie. Tam na piłkę czekał jeden z rywali, ale w ostatniej chwili uprzedził go Potoniec. Jednak najgroźniejszą okazję do objęcia zawodnicy prowadzeni przez Rafała Polichta mieli dokładnie 10 minut przed końcem pierwszej połowy. Przed polem karnym gospodarzy wytworzyło się wtedy małe zamieszanie. Najlepiej odnalazł się w nim Kostecki, ale po jego strzale piłka poleciała minimalnie nad poprzeczką.
Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli podopieczni trenera Janusza Świerada. W przeciągu zaledwie ośmiu minut wykreowali sobie trzy dogodne sytuacje podbramkowe. Zmarnowali je kolejno Dyląg i dwukrotnie Sylwester Tokarz. Pierwszy, po podaniu Szczepańskiego oddał za lekki strzał, by zagrozić Śniegowi. Drugi najpierw został uprzedzony przez obrońców, a potem mając przed sobą tylko bramkarza nie trafił w piłkę (idealnie dogrywał mu Szeliga).
O ile te minuty były mocne, o tyle następnie można nazwać piorunującymi. Od 60. do 66. kibice zebrani na trybunach stadionu przy ulicy Kilińskiego 47 w Nowym Sączu zobaczyli trzy gole. Pierwszego zdobył Szczepański, który pewnym strzałem w lewy dolny róg bramki wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Sylwestrze Tokarzu. To właśnie faulowany zawodnik zdobył pozostałe dwie bramki. Jedną po podaniu Szeligi, który wykorzystał nieporozumienie pomiędzy bramkarzem, a obrońcą gości; drugą po dośrodkowaniu Dyląga i błędzie golkipera (miał piłkę na rękach, lecz ta i tak wpadła do siatki). W między czasie Szczepański wyszedł niemal sam na sam ze Śniegiem, ale przegrał ten pojedynek. Jeszcze dobijał Matras; trafił wprost w defensora z Brzeska.
Kwadrans przed końcem meczu fantastyczną interwencją po strzale Szeligi popisał się 18-letni bramkarz Okocimskiego. 5 minut później to Szymon Tokarz wykazał się znakomitym kunsztem, kiedy to na bramkę uderzał Gałka. Chwilę później chłopak urodzony w roku 2001 musiał skapitulować. Na listę strzelców wpisał się Policht, który wykorzystał brak asekuracji i z najbliższej odległości dał gościom chwilę radości. Ten sam zawodnik, w ostatniej minucie podstawowego czasu gry, mógł zdobyć bramkę kontaktową. W pole karne dośrodkował Wawryka, tam najwyżej wyskoczył gracz z numerem 5 na plecach, ale jego strzał głową pewnie wyłapał golkiper Sandecji.
Sandecja II Nowy Sącz - Okocimski KS Brzesko 3:1 (0:0)
Bramki: Sebastian Szczepański 60' (k), Sylwester Tokarz 63', 66' - Daniel Policht 81'.
Żółte kartki: Daniel Policht, Winicjusz Wanicki (Okocimski).
Sandecja II: Szymon Tokarz - Michał Szeliga, Dawid Łukasik, Nikodem Gniecki, Kacper Smoleń - Sebastian Szczepański (79' Konrad Brdej), Kacper Tokarczyk (82' Sebastian Wąchała), Dawid Potoniec, Dawid Dyląg, Kamil Ogorzały (64' Karol Matras) - Sylwester Tokarz.
Okocimski: Nikodem Śnieg - Mateusz Wawryka, Daniel Policht, Łukasz Kulig (70' Michał Kulig), Andrzej Ryglowski (54' Maciej Pawlik) - Jakub Baran, Arkadiusz Goryczka (60' Winicjusz Wanicki), Sergiusz Kostecki (54' Dawid Lizak), Przemysław Bury, Michał Grzesicki - Tomasz Gałka.
Sędziował: Marcin Ciepły (Kraków).