Fortuna 1 Liga: Garbarnia wreszcie wygrała

3d dsc 3058 kopiaMimo, że Garbarnia bardzo źle rozpoczęła rundę rewanżową, od porażki aż 6:1 ze Stalą Mielec, drużyna z Krakowa wróciła do siebie po tak dotkliwej porażce i rzutem na taśmę wygrała sobotni mecz z Wartą Poznań.

Pierwsza świetna sytuacja dla gości miała miejsce już w 11. minucie, kiedy Radosław Jasiński z łatwością wpadł w pole karne Garbarni i oddał bardzo mocny strzał w poprzeczkę, po którym piłka jeszcze odbiła się od ziemi i wróciła na boisko, z czego chciał skorzystać Adrian Cierpka, próbujący bezskutecznie głową trafić do bramki Młodych Lwów. Późniejsza analiza tej sytuacji przyniosła jednak niespodziewane wnioski, ponieważ piłka po strzale w poprzeczkę "Warciarza" odbiła się od murawy już za linią bramki, co oznacza, że od jedenastej minuty spotkania Warta powinna prowadzić 0:1. Tak się jednak nie stało, a już 5 minut później to Garbarnia mogła wygrywać. Wtedy to Patryk Serafin posyłał piłkę z rzutu wolnego w pole karne z odległości bliskiej 35 metrów od bramki. Jego dośrodkowanie mogło zmienić się z bardzo efektowną bramkę, ponieważ piłka nabrała takiej rotacji, że kierowała się prosto w okienko bramki Lisa, bramkarz gości jednak zbił ją na rzut rożny. Kolejna dobra sytuacja dla "Brązowych" miała miejsce po rzucie rożnym w 25. minucie. Piłka po dośrodkowaniu trafiła na głowę Garzeła, który zgrał ją do ustawionego tyłem do bramki Ogara. Napastnik gospodarzy chciał zaskoczyć golkipera gości mocnym strzałem z półobrotu, jednak uderzenie minęło bramkę. Następna dogodna sytuacja miała miejsce dopiero w 44. minucie, również po rzucie rożnym, tym razem dla drużyny z Poznania. Po krótkim rozegraniu stałego fragmentu, piłkę w pole karne zagrywał Adrian Cierpka, futbolówka trafiła na głowę Dejewskiego, który próbował oddać strzał po długim słupku, uderzenie jednak przeciął Szymusik, który głową skierował piłkę w drugi słupek, tak że ta ponownie trafiła do niego, a wtedy zawodnik Warty dopełnił formalności i z bardzo bliskiej odległości skierował ją do siatki. Dzięki temu, goście mogli schodzić do szatni zadowoleni z prowadzenia.

Mimo niekorzystnego wyniku piłkarze Garbarni wyszli na druga część spotkania bardzo zmotywowani, co przekładało się na ich dobre sytuacje. Jedną z nich była akcja Kiebzaka prawym skrzydłem, zakończona strzałem, który jednak minął bramkę. Innym razem bramce gości chciał zagrozić Ogar, próbujący strzału z poza pola karnego, czujnością wtedy wykazał się jednak Lis. Dobrą sytuacje miał również Krykun, który wychodził sam na sam z bramkarzem gości, jednak dogonił go jeden z obrońców Warty i zdołał powstrzymać akcję Ukraińca. Końcówka meczu była już wyraźnie na korzyść "Młodych Lwów". W 87. minucie przed świetną okazją na wyrównanie stanął Tomasz Ogar, który po zgraniu Wróbla na siódmy metr uderzył tylko w poprzeczkę. Jednak już minutę później dośrodkowanie Wójcika z prawej strony, na bramkę celnym strzałem głową po krótkim słupku zamienił niekryty w polu karnym Jakub Wróbel, wprowadzony zaledwie cztery minuty wcześniej. Trzy minuty po tym trafieniu, na stadionie przy Reymonta kibice Garbarni mogli cieszyć się już z prowadzenia, bowiem do bramki Warty ponownie skierował futbolówkę Jakub Wróbel, który wyrósł na bohatera tego meczu. Zawodnik "Brązowych" otrzymał piłkę od wpadającego w pole karne Pietrasa, następnie odwrócił się i oddał precyzyjny strzał lewą nogą po długim słupku, tym samym dając prowadzenie i już kilkadziesiąt sekund później zwycięstwo gospodarzom.

Jakub Wróbel po tym meczu ma na koncie 3 bramki w tegorocznych rozgrywkach Fortuna 1 Ligi i każda z nich była zdobyta właśnie przeciwko drużynie Warty. Pierwszy raz piłkarz Garbarni pokonał defensywę "Warciarzy" w meczu wyjazdowym zakończonym wynikiem 1:1. Po sobotnim spotkaniu w Krakowie, Garbarnia dalej pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli, ale robi duży krok w kierunku ucieczki ze strefy spadkowej, natomiast drużyna z Poznania plasuje się na 15. miejscu, czyli o jedną pozycję nad potencjalnymi spadkowiczami. W ramach 20. kolejki ligowych zmagań Garbarnia wyjedzie do Bytowa, aby tam zmierzyć się z zajmującą miejsce w środkowej części tabeli Bytovią. Natomiast Warta przyjmie w "Ogródku", czwartą w tabeli Stal Mielec. Zobaczymy też jak będzie wyglądała gra Garbarni po czwartym ligowym zwycięstwie, dotychczas każde z nich poprzedzało serię co najmniej 3 porażek, liczymy, że krakowianie poradzą sobie i z tym problemem.

facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies