E: Wielki wieczór Wisły Kraków!

 DSC2896"Legła, legła Warszawa" – takiej treści doping, można było usłyszeć w końcówce meczu. I ta kibicowska przyśpiewka, chyba najlepiej podsumowuje przebieg niedzielnego spotkania.

Przed meczem trudno było wskazać faworyta. Wisła po ogromnych perturbacjach wychodzi na prostą i obecnie jest na fali, Legia walczy o mistrza. Sam pojedynek rozpoczął się po myśli gospodarzy, bo już w 5. minucie, bramkę zdobył Peszko. W końcówce pierwszej połowy, rzut karny na gola, pewnym strzałem zamienił Błaszczykowski. Po zmianie stron, Legia starał się odrobić straty, goście, mieli kilka dobrych okazji, ale żadna z nich nie zakończyła się trafieniem do krakowskiej bramki. Jeżeli "Wojskowi" mieli jakieś nadzieje na odrobienie strat to w 73. minucie rozwiał je Pietrzak. Dziesięć minut później kropkę nad i postawił Kolar. Wisła dzięki wygranej awansowała na 7. miejsce w tabeli, Legia powiększyła stratę do liderującej Lechii do 5 punktów. 

 DSC2578

Wisła Kraków – Legia Warszawa 4:0 (2:0)

Bramki: Sławomir Peszko 5', Jakub Błaszczykowski 40' (k), Rafał Pietrzak 73', Marko Kolar 82'.

Żółta kartka: Artur Jędrzejczyk (Legia).

Wisła: Mateusz Lis - Łukasz Burliga, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Jakub Błaszczykowski (90' Patryk Plewka), Vullnet Basha, Vukan Savićević, Krzysztof Drzazga (88' Kamil Wojtkowski), Sławomir Peszko (83' Rafał Boguski) - Marko Kolar.

Legia: Radosław Cierzniak - Paweł Stolarski (42' Sandro Kulenović), Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Luís Rocha - Iuri Medeiros (77' Kasper Hämäläinen), Domagoj Antolić, André Martins, Sebastian Szymański, Marko Vešović - Carlitos (77' Michał Kucharczyk).

Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).

Widzów: 33 000.

facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies