23 lutego mieliśmy okazję ostatni raz w rundzie zasadniczej zobaczyć zespół AZS AGH Kraków grający na własnej hali. W 26. kolejce I ligi mężczyzn "Akademicy" podejmowali u siebie zajmujący 4. pozycję w tabeli MKS Ślepsk Suwałki. Spotkanie to było o tyle ważne dla gospodarzy, że przed meczem mieli szansę na grę w play-offach, ale w razie przegranych w dwóch ostatnich meczach mogliby równie dobrze skończyć sezon grając w play-outach, walcząc o utrzymanie.

Pierwsza partia mimo wyrównanej walki rozstrzygnęła się na korzyść gości, którzy pokonali "Akademików" do 22 punktów, a ich zwycięstwo przypieczętował Mateusz Laskowski efektownym asem serwisowym.

Drugi set również rozpoczął się wyrównanie, żadna z drużyn nie chciała pozwolić przeciwnikowi na choćby kilka punktów przewagi. Dłużej jednak w tym założeniu wytrwali ponownie goście. Ślepsk od rezultatu 8:7 dla gospodarzy zdobył 7 punktów z rzędu co dało mu sześciopunktowe prowadzenie. "Akademikom" udało się dwukrotnie zmniejszyć je do dwóch oczek, ale drużyna przyjezdnych ponownie szybko uciekała i ostatecznie utrzymała wypracowane prowadzenie do końca seta, wygrywając 25:19.

Trzeci set, okazał się być ostatnim. Mimo dużej mobilizacji w szeregach krakowskiego zespołu, AGH pozostało bezradne wobec bardzo dobrej gry Ślepska. Goście cały czas byli na prowadzeniu, lecz "Akademicy" nie pozwolili im już na wypracowanie sobie tak dużej przewagi jak w poprzednim secie. Krakowianie do ostatnich akcji meczu byli w grze, lecz ostatecznie lepsza skuteczność gości zaowocowała wygraną trzeciej partii na przewagi do 24.

Wynik 0:3 mógłby wskazywać na to, że goście byli w tym meczu dużo lepsi od zespołu AGH. Jednak zespół z Krakowa, pokazał charakter do ostatniego punktu. To jednak nie przełożyło się na zdobyte sety. Akademicy będą mieli jeszcze okazję zapunktować w ostatnim, bardzo trudnym meczu rundy zasadniczej przeciwko liderowi z Tomaszowa Mazowieckiego.