2LJ: Płomień Jerzmanowice - Bronowianka Kraków [FOTO, WIDEO]

W piątkowe popołudnie, na boisku Płomienia Jerzmanowice doszło do starcia na szczycie II ligi okręgowej juniorów starszych. Lider z Jerzmanowic, który w trzech wcześniejszych kolejkach zgromadził siedem punktów podjął drugą w tabeli Bronowiankę. Krakowianie w dwóch rozegranych spotkaniach zdobyli komplet punktów, ustępując rywalom miejsca tylko ze względu na mniejszą ilość meczowych okazji. W piątek zawodnicy z Bronowic mieli okazję, by swoje aspiracje potwierdzić na boisku lidera, odbierając mu "tytuł" na jego terenie.

GALERIA ZDJĘĆ 

I to się prowadzonym przez trenera Kubika piłkarzom udało, choć swoją wyższość przyszło im potwierdzić "dopiero" w drugiej odsłonie meczu. Pierwsza połowa, zwłaszcza zaś początkowe jej minuty należały do gospodarzy, którzy za sprawą Damiana Pomiernego już w 7 minucie spotkania prowadzili 2:0. Olbrzymia determinacja, wola walki i zaangażowanie, a przy tym iskra (wszakże to gracze Płomienia) do gry sprawiły, że przyjezdnym niezwykle ciężko przyszło realizować zadanie z jakim przyjechali do Jerzmanowic. Ambitnym gospodarzom, którzy od pierwszych sekund weszli w mecz na pełnych obrotach z każdą minutą gry ubywało jednak sił. Krakowianie wykazując się olbrzymią cierpliwością i konsekwencją wrócili do gry jeszcze w trakcie pierwszej połowy, doprowadzając do remisu 2:2. Na przerwę piłkarze obu ekip schodzili jednak przy wyniku 3:3, a hattricka już wtedy zdążył ustrzelić Pomierny.

Druga odsłona spotkania to swoisty manifest cierpliwości Bronowianki, która spokojnie wypunktowała swojego przeciwnika, obejmując prowadzenie w dość nieoczywistych okolicznościach. Ofensywę gości napędzało szczególnie trio: Marek Boruta - Kamil Sułecki - Marcin Kralka, które między sobą podzieliło bramkowy łup. Mimo sześciu strzelonych bramek (bo przy takiej cyfrze ostatecznie zatrzymał się bronowicki licznik) Bronowianka miała znacznie więcej okazji na bardziej okazałe zwycięstwo. W poprzeczkę po strzale z rzutu wolnego z bardzo dalekiej odległości trafił Boruta, ale jeszcze większym "pechowcem" okazał się Kuba Kowalski. Rosły zawodnik przyjezdnych dominował w szesnastce rywali przy stałych fragmentach gry - jeszcze w trakcie pierwszej połowy dwukrotnie trafiał głową (ściślej...piłką po strzale głową) w słupek. Po zmianie stron "Kubuś" ustrzelił pechowego hattricka...w konkretnie bramkowej sytuacji jego strzał zatrzymał jeden z obrońców, stojący przed linią bramkową. Płomień Jerzmanowice - Bronowianka Kraków 3:6, co oznacza że to drużyna z Bronowic przejmie miano lidera. Kibice i sympatycy krakowian, chcąc zobaczyć swoich ulubieńców w akcji muszą podążać za nimi w kolejne miejsca, bądź po prostu uzbroić się w cierpliwość. Podopieczni trenera Łukasza Kubika pierwszy "domowy" mecz wiosennych rozgrywek rozegrają dopiero w ramach 7 kolejki spotkań. Kibice krakowskiego klubu mogą sobie życzyć (a przede wszystkim trenerowi i piłkarzom), by do tego czasu lider pozostał w Bronowicach.


29.04.2016 - boisko KS Płomień Jerzmanowice (Łazy)
II liga okręgowa juniorów: wiosna 2016
Płomień 2010 Jerzmanowice - Bronowianka Kraków 3:6 (3:3)
Bramki: Damian Pomierny (trzy) - Kamil Sułecki (trzy), Marcin Kralka (dwie), Marek Boruta
Płomień: 12. Mateusz Kiełtyka - 3. Adam Goraj, 4. Mateusz Maciąg, 9. Dominik Miodek, 2. Dawid Czyż, 22. Adrian Rogóż, 8. Damian Gądek, 11. Łukasz Synowiec, 16. Bartosz Nowakowski, 7. Konrad Kaczmarczyk, 10. Damian Pomierny oraz 14. Emanuel Kaczmarczyk, 20. Krzysztof Krzysztonek
Trener:Waldemar PĄCZEK
Bronowianka: 1. Bartłomiej Markowicz - 20. Maciej Krzaczyński, 6. Michał Surdacki, 4. Jakub Kowalski, 11. Daniel Kowalski, 16. Kamil Sikorski, 13. Michał Zybowski, 10. Marek Boruta, 5. Michał Kozłecki, 9. Marcin Kralka, 8. Kamil Sułecki oraz 7. Sebastian Muszak, 15. Daniel Piwek
Trener: Łukasz KUBIK
Żółte kartki: Mateusz Maciąg - Kamil Sikorski, Marek Boruta
Widzów: 20

 

3D DSC08002


 

facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies