Starcia 7. kolejki nowosądecko-gorlickiej Klasy Okręgowej oraz nowosądeckich Klas A i B już za nami. Poniżej prezentujemy wyniki poszczególnych spotkań.

Klasa Okręgowa

7. kolejka nowosądecko-gorlickiej Klasy Okręgowej przyniosła starcie lidera z wiceliderem, czyli Heleny Nowy Sącz z Podhalaninem Biecz. Było ono bardzo wyrównane, ale finalnie to nowosądeczanie okazali się lepsi. Głównymi architektami ich wygranej byli strzelcy goli - Piotr Jasiński oraz Krzysztof Myrlak, a także bramkarz - Sebastian Milewski. Porażkę bieczan wykorzystały ekipy ULKS-u Korzenna oraz Skalnika Kamionka Wielka. Podopieczni trenera Jacka Ruchały otrząsnęli się po zeszłotygodniowej porażce i pewnie pokonali beniaminka z Grybowa. Bohaterem spotkania został zdobywca dwóch przepięknych goli Konrad Krasiński. Natomiast zawodnicy prowadzeni przez Stanisława Bodzionego udali się do Łącka, skąd - po wygranej 2:1 - wywieźli bardzo ważne trzy punkty.

Nic nie zmieniło się na dole tabeli. Okupują go Biegoniczanka Nowy Sącz, Zawisza Rożnów oraz Hart Tęgoborze. Nowosądeczanie zmierzyli się z wracającym na dobre tory Łososiem Łososina Dolna i do domu wrócili z bagażem trzech, ale goli, nie punktów. Z kolei rożnowianie oraz tęgoborzanie byli bardzo gościnni dla LKS-u Zagórzany, a także Barciczanki Barcice. Obie ekipy skrzętnie to wykorzystały, dzięki czemu zapisały na swoim koncie kolejno trzecie i drugie zwycięstwo w tym sezonie.

W ostatnim spotkaniu doszło do pojedynku sąsiadów - LKS Kobylanka podejmowała Dąbrovię Wielogłowy. Zakończyło się ono wygraną miejscowych, 4:0. Jednak wynik został ustalony dopiero w ostatnim kwadransie drugiej połowy. Wówczas znakomitą skuteczność pokazał Rafał Gadzina, który w 6 minut skompletował hat-tricka. Poza nim na listę strzelców wpisał się Sebastian Hałgas.

 Klasa A

W Klasie A przełamały się Chruślice Nowy Sącz, które w starciu niemal na dnie tabeli pokonały Orła Ptaszkowa. Wynik nieco zakłamuje obraz spotkania, bo oba zespoły stworzyły bardzo wyrównane widowisko, a o wygranej nowosądeczan zadecydowała lepsza skuteczność w ich wykonaniu. Ostatnie miejsce, z zerowym dorobkiem punktowym, nadal zajmują piłkarze LKS-u Mszalnica. Ulegli oni jednemu z faworytów całej ligi, Budowalnym Jazowsko. Jednak trzeba pamiętać, że zespół prowadzony przez trenera Łukasza Porembę znajduje się w gruntownej przebudowie, a ponadto trapiony jest ciężkimi kontuzjami. Przed rozpędzonymi zawodnikami z Jazowska skutecznie ucieka spadkowicz, czyli Sokół Stary Sącz. Tym razem starosądeczanie w polu pokonanych zostawili graczy Orła Wojnarowa, którym zaaplikowali cztery gole, a sami nie stracili żadnego.

Nieco dystansu stracili w Tyliczu, bowiem tamtejsza Korona Beskidu zaledwie zremisowała z LKS-em Świniarsko. Punktami podzielili się także piłkarze Jedności Nowy Sącz i Polan Berest. W tym przypadku taki wynik więcej powodów do radości daje podopiecznym trenera Marka Ciszewskiego, ponieważ dwubramkową stratę odrobili dopiero tuż przed gwizdkiem kończącym zawody. Ostatnie dwa spotkania tej kolejki to tryumfy Olimpika Powroźnik oraz Victorii Witowice Dolne. Pierwsi pokonali Amatora Paszyn, a drudzy odprawili z kwitkiem piłkarzy Nawoja Nawojowa. Dzięki zainkasowaniu kompletu punktów obie drużyny odskoczyły od strefy spadkowej i umiejscowiły się w środkowej części tabeli.

Klasa B

Starcie niemal na szczycie nowosądeckiej Klasy B pomiędzy Ogniwem Piwniczna-Zdrój i Zawadą Nowy Sącz zakończyło się wygraną zawodników z uzdrowiska. Jednak nie przyszła im ona łatwo, bo od 2. minuty musieli odrabiać straty. Dokonali tego tuż przed przerwą, a tuż po niej strzelili gola na wagę trzech punktów. Pozycji lidera nie oddali gracze ULKS-u Przydonica. Podopieczni trenera Dariusza Peciaka przystępowali do starcia z Królovią Królowa Górna jako zdecydowany faworyt i ze swojej roli wywiązali się znakomicie. Podium na ten moment uzupełnia zespół ATP Binczarowa, który nie był zbyt gościnny dla piłkarzy KPT Nawojowa.

Po dwóch meczach bez wygranej na zwycięską ścieżkę powrócili zawodnicy Zabełcza Nowy Sącz. „Pomarańczowo-czarni” bezlitośnie wykorzystali błędy piłkarzy Piątkovii Łęg i zaaplikowali im dwa gole. W ich ślady poszły drużyny Zamczyska Marcinkowice oraz rezerw Łososia Łososina Dolna. Różnica jest taka, że oba te zespoły sprawiły swoim rywalom solidne lanie, gdyż łącznie zdobyły 12 bramek, a straciły tylko trzy. Tymi rywalami byli piłkarze Wichra Mogilno oraz Galicji Nowy Sącz.

Jedyny remis tej kolejki był dziełem graczy Górki Szczereż oraz LKS-u Łęka. Wynik w tym spotkaniu został ustalony jeszcze przed przerwą i tak naprawdę ani jedni, ani drudzy z takiego rezultatu nie mogą być z niego zadowoleni. Gospodarze, ponieważ tylko nieznacznie oddalili się od dna tabeli, a goście bowiem stracili kontakt bezpośredni kontakt z czołówką.