Sobotni mecz pomiędzy Cracovią, a Lechem Poznań, oprócz Meczu Przyjaźni, był także meczem poniekąd o europejskie puchary. Wygrany tego pojedynku bardzo zbliżyłby się do tego celu. Ostatecznie, mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla gospodarzy i jest to zasłużone zwycięstwo. Lech nie pokazał w tym spotkaniu w zasadzie nic, a Cracovia wykorzystała swoją sytuację i niesamowicie ważne trzy punkty zostają w Krakowie.

Bramka padła bardzo szybko, bo już w 6. minucie. Wtedy to dobrze z dwoma zawodnikami z Poznania poradził sobie Wdowiak, wystawił piłkę do nadbiegającego Hanci, a Rumun dośrodkował z prawej strony wprost na wbiegającego Sipľaka. Ten uderzył bardzo mocno i piłka po odbiciu się od poprzeczki zatrzepotała w siatce. I na tym w zasadzie kończyły się groźne sytuacje w tym meczu, z jakiejkolwiek strony. Ani Lech, ani Cracovia nie stworzyły nic więcej, chociaż ze strony Cracovii jest to bardzo zrozumiałe. Widać było, że w tym pojedynku najważniejsze są dla nich trzy punkty i to one były głównym celem Michała Probierza. Na zwycięstwie powinno tak samo zależeć też piłkarzom z Poznania, ale na murawie nie było tego kompletnie widać. Bardzo słabo działały skrzydła, nie było wiele ruchu w środku pola i całkowicie niewidoczni byli obaj napastnicy, Darko Jevtić i Christian Gytkjaer. Jeśli poznaniacy marzą o dobrym wyniku na koniec sezonu muszą zdecydowanie lepiej zaprezentować się w następnym spotkaniu, który odbędzie się już w najbliższą środę. Wtedy Lech podejmie u siebie Lechię Gdańsk, więc szansa na poprawę gry będzie świetna. Cracovia z kolei ma szansę na umocnienie się na 4 pozycji premiowanej grą w eliminacjach do Ligi Europy, gdyż ona zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.

Cracovia - Lech Poznań 1:0 (1:0)

Bramka: Michal Sipľak 6'.

Żółte kartki: Filip Piszczek, Sergiu Hanca (Cracovia).

Cracovia: Michal Peškovič - Cornel Râpă, Michał Helik, Niko Datković, Michal Sipľak - Sergiu Hanca, Janusz Gol, Damian Dąbrowski (86' Diego Ferraresso), Milan Dimun, Mateusz Wdowiak (85' Javi Hernández) - Filip Piszczek (46' Airam Cabrera).

Lech: Jasmin Burić - Robert Gumny, Dimítris Goútas, Nikola Vujadinović, Volodymyr Kostevych - Tymoteusz Klupś (60' Maciej Makuszewski), Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Filip Marchwiński, Kamil Jóźwiak (78' Piotr Tomasik) - Darko Jevtić (70' Christian Gytkjær).

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).

Widzów: 10 631.