W czwartkowy wieczór drużyna MOS Kraków Zachód 3D-Sport zmierzyła się w hali na ul. Kamiennej z ekipą Sunrise Kraków. Siatkarki MOS-u pokonały choć nie bez kłopotów gospodynie 2-1. Zapraszamy do galerii z tego spotkania.

8 zwycięstwo z rzędu, pod wodzą Leszka Janiczaka odniósł krakowski Hutnik. Zwycięstwo tym cenniejsze, że rywalem Hutników, byli wyżej notowani w tabeli Wiślanie Jaśkowice. Gospodarze, alby zdobyć 3 punkty, musieli się sporo napracować a zwycięską bramkę zdobyli dopiero w 77 minucie spotkania. Dzięki tej wygranej, Hutnik dobił do ścisłej czołówki IV ligi.

W pierwszej lidze juniorów starszych w grupie tzw. spadkowej zmierzyły się drużyny Pcimianki Pcim i Bronowianki Kraków. Lepsi w tej konfrontacji okazali się miejscowi, którzy wygrali 3-2. Zapraszamy do galerii zdjęć  i krótkiego wideo z tego wydarzenia.

Murowany jesienią kandydat do awansu zawodzi wiosną swoich kibiców na całej linii. Po dotkliwej porażce w Nowym Sączu i zwycięstwie nad GKS Katowice, Sosnowiczanie znów musieli przełknąć gorycz porażki. Przegrali u siebie z broniącym się przed spadkiem Zniczem Pruszków, aż 0-3. Zapraszamy do galerii zdjęć z tego meczu.

Powoli dobiegają końca emocje na drugoligowych siatkarkich parkietach. Do rozegrania zostało dosłownie kilka meczy w fazie play-off. W sobotę w hali przy ulicy piastowskiej zmierzyły się drużyny walczące o miejsca 3-4. Gospodynie z AGH Kraków nie były gościnne i pokonały ekipę MCKiS Jaworzno. Stan rywalizacji 1-0 dla AGH.

Nie był to dobry weekend dla piłkarzy Cracovii, ekstraklasowa drużyna przegrała w Płocku z tamtejszą Wisłą 1-4. Rezerwy grające w czwartej lidze, które rządziły jesienią teraz też przegrały na swoim boisku z Orłem Piaski Wielkie 1-2. Natomiast drużyna występująca w Centralne Lidze Juniorów przegrała Jagiellonią Białystok 0-1 tracąc gola w końcówce meczu. Zapraszamy do galerii zdjęć z meczu juniorów.

Bezbramkowym remisem zakończył się na pewno hit kolejki, a może i nawet hit rundy, czyli pojedynek Wisły Kraków z Lechem Poznań. Wszyscy, którzy zasiedli tego piątkowego, ciepłego wieczoru w fotele na pewno oczekiwali jednak czegoś więcej. Jak na mecz jednych z najbardziej utytułowanych polskich klubów było to bardzo nudne spotkanie Akcje obu drużyn można by było policzyć na palcach jednej ręki. Może to bardzo zdecydowana postawa defensywy, może mało zdecydowana ofensywy, a może to po prostu fakt, iż oba zespoły bały się otworzyć na przeciwnika. Według mnie, jest to wypadkowa wszystkich tych trzech sytuacji. Potwierdzić to mogą statystyki.

Derby gminy Kocmyrzów-Luborzyca, jak zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem publiczności.
W pierwszej połowie bliscy zdobycia bramki byli goście, ale bardzo dobrze w bramce gospodarzy spisywał się Szczabała. Po zmianie stron, grał już w zasadzie tylko Ekler.  Przewaga miejscowych rosła z minuty na minutę.  Pachniało bramką dla gospodarzy i w 70 minucie meczu Kaczmarczyk uszczęśliwił miejscowych kibiców. Później piłkarze Eklera zaliczyli jeszcze trzy trafienia w poprzeczkę a wynik derbów tuż przed końcem spotkania ustalił Kluza