2L: Drugoligowe Derby Krakowa dla Garbarni
Sobotnie, drugoligowe Derby Krakowa przyniosły wiele pozytywnych emocji, mimo że ich wynik został ustalony już po premierowych 45 minutach. Jako pierwsi, za sprawą Abdallaha Hafeza, prowadzenie objęli goście. Ich radość nie trwała długo, bo niedługo potem strzałem z rzutu wolnego wyrównał Jakub Kowalski. Ostatni piłkę do siatki wpakował Tomasz Jakilik. Na jego nieszczęście pokonał własnego bramkarza i tym samym podarował gospodarzom zwycięstwo.
2L: Hutnik Kraków wraca na Suche Stawy!
Dzięki podjętej w piątek przez Komisję ds. Licencji Klubowych PZPN decyzji, Hutnik Kraków swoje spotkania może już rozgrywać na własnym stadionie. W środę obiekt wizytowali przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej, a zmodernizowany stadion prezentowali im przedstawiciele Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie oraz Hutnika.
RAsenReisen: Lider Włocławek
Dienstag spätabends kamen wir von unserer unvergesslichen, ereignisreichen und geilen Hopper-Tour durch gefühlt halb Europa Heim. Der Kamper hat sich nach über 5 000 km eine Pause verdient. Und während viele sich jetzt nach 20 Tagen auf ein vernünftiges Bett freuen und wieder etwas für das Bruttosozialprodukt machen würden (was Madame auch tat), hieß es für den Hirnkranken, also für mich, schnell mal die Klamotten waschen. Denn so geil die Tour auch gewesen ist, irgendwas fehlte. Ich kann noch nicht mal sagen was oder warum, aber ich weiß, wo ich es her bekomme.
1LF: Turbodoładowanie Arkadiusza Budzyna
Każdy trener od małego wpaja zawodnikom podstawową zasadę, że piłka jest zawsze szybsza od piłkarza, co ma sprawiać, by ci sobie podawali, a nie brnęli w indywidualne popisy. Jak wiadomo od każdej reguły są jednak wyjątki. W tym wypadku mowa o Arkadiuszu Budzynie, który n sprawia wrażenie jakby szybkość, z jaką porusza się futsalowa piłka nie do końca współgrała z jego możliwościami sprinterskimi. BSF ABJ Bochnia mecz z Heiro nie wyszedł i uczciwie trzeba powiedzieć, że każdy z graczy ma coś na sumieniu. Z jednym wyjątkiem. Rzeszowianie zaskoczyli miejscowych ustawieniem 2x2 i błyskawicznie objęli prowadzenie po strzale Michała Gąsiora. Wówczas trener gospodarzy Marcin Waniczek posłał do boju Arkadiusza Budzyna, a ten rozgonił towarzystwo umożliwiając Dawidowi Porębskiemu doprowadzenie do wyrównania. Wydawało się, że wszystko jest już w porządku i faworyzowani gospodarze zaczną strzelać kolejne bramki.