2L: Kurierzy odwiedzą kibiców Hutnika!
Korki od szampanów po awansie Hutnika do II ligi dawno zostały posprzątane, zawodnicy swoje urlopy mają za sobą, a do rozpoczęcia rozgrywek pozostało zaledwie nieco ponad 2 tygodnie. W klubie trwa intensywna praca, aby godnie przygotować się do powrotu na poziom centralny rozgrywek. Kibice w tym czasie nerwowo śledzą media w poszukiwaniu informacji na temat remontu stadionu czy wzmocnień drużyny. Jednak do drzwi niektórych z nich we wtorek 11 sierpnia zapukają kurierzy i dostarczą wyjątkowe przesyłki.
- Postanowiliśmy uhonorować prezentami regularnie opłacających składki Członków należących do Stowarzyszenia Nowy Hutnik 2010 - wyjaśnia Artur Trębacz, prezes Hutnika. - W zależności od poziomu wsparcia zawartość przesyłek jest różna. Kibice znajdą w nich liczne pamiątki, które nie będą dostępne w regularnej sprzedaży. Mam nadzieję, że staną się one wyjątkowymi perełkami w kolekcjach naszych kibiców.
A co kibice znajdą w paczkach? Będą tam między innymi znaczki pocztowe z okazji 70-lecia oprawione w eleganckie ramy, kubki, magnesy, pocztówki i przede wszystkim zdjęcie drużyny, która wywalczyła awans do II ligi. Na szczególną uwagę zasługują jednak szaliki.
- Szaliki "Awans jest nasz!" mają być specjalnym podziękowaniem za wsparcie ze strony Członków Stowarzyszenia - mówi Marcin Kądziołka, specjalista ds. marketingu i PR. - Na szalikach poza herbem oraz napisem "Awans jest nasz!" znalazła się grafika przypominająca trybunę na naszym stadionie. To właśnie w ten sposób chcemy podkreślić, że awans do II ligi nie byłby możliwy bez naszych kibiców, w tym tych najwierniejszych wspierających finansowo Stowarzyszenie.
- Mam nadzieję, że te szaliki, w limitowanej edycji i niedostępne w żadnym sklepie, pozwolą wyróżnić się w tłumie naszych kibiców, a każdy mijający właściciela takiego szalika na stadionie czy ulicy zechce przybić mu "piątkę" łokciem i podziękować za pomoc Hutnikowi w awansie do II ligi - dodaje Artur Trębacz.
Przesyłki z klubu nadane zostały w poniedziałek i za pomocą firmy kurierskiej oraz Poczty Polskiej trafią do kilkudziesięciu kibiców.