Bronowianka udanie rozpoczęła play-offy! [FOTO]
W sobotni wieczór w hali przy ul. Zarzecze 124a siatkarki Bronowianki zainaugurowały tegoroczną rundę play-off. W tej fazie, najlepsze w sezonie regularnym krakowianki swoje siły będą mierzyć z zespołem Tomasovii Tomaszów Lubelski, który rozgrywki zasadnicze zakończył na czwartym miejscu w grupie. Awans do turnieju półfinałowego w drodze po ewentualny akces do I ligi uzyska ta z drużyn, która zanotuje na swoim koncie trzy zwycięstwa. Po wczorajszym spotkaniu bliższe tego są podopieczne trenera Marka Kępy, które wygrywając 3:1 zrobiły pierwszy, maleńki krok na drodze ku wielkiej przyszłości. Dla miejscowych nie był to jednak łatwy mecz, co pokazały zwłaszcza pierwszy i trzeci set, w którym rywalki podjęły równorzędną walkę i w kontekście dalszej rywalizacji wcale nie stoją na „przegranej” pozycji. Drugi mecz już dzisiaj – w hali Bronowianki o godzinie 16:00.
Całe to „play-offowe zamieszanie” rozpoczęło się od punktowej zagrywki Iwony Kuskowskiej, której w następnej akcji blokiem odpowiedziała Dominika Kozyra. Po autowym ataku jednej z jej koleżanek krakowianki objęły prowadzenie 2:1, ale po trzech następnych wymianach to zawodniczki z Lubelszczyzny były „górą” i prowadziły 2:4, w czym swój udział miały Dominika Kozyra (ponownie, tym razem na 2:2) oraz Katarzyna Marcyniuk, która najpierw posłała asa z zagrywki (po taśmie), by w kolejnej akcji wbić gwoździa w bronowicki parkiet – 2:4. Po asie Anny Mysiak na tablicy znów widniał remis (4:4). Podobnie jak po ataku Sandry Szychowskiej (5:5) oraz Aleksandry Czerniawskiej (7:7). Na „wyimaginowaną” przerwę techniczną zawodniczki obu drużyn schodziłyby przy prowadzeniu przyjezdnych 7:8 (blok Marty Jasiewicz). Cztery następne akcje padły jednak łupem miejscowych, które za sprawą Karoliny Sowisz (8:8), Iwony Kuskowskiej (blok na 9:8), Anny Postrożny (punkt na 10:8 zdobyty przyjęciem…) oraz ponownie środkowej – Karoliny Sowisz wyszły na prowadzenie 11:8, które po ataku Mariki Janoty wynosiło już nawet cztery punkty. Tomasovia miała jednak w swoich szeregach Katarzynę Marcyniuk, a jej obecność na parkiecie okazała się nieoceniona dla całej drużyny. Dzięki jej dobrej postawie przyjezdne doszły na 14:14, w czym wspomniana zawodniczka miała swój punktowy udział – w akcjach na 11:9, 13:10, 13:11 (blok) i 14:13. W następnej akcji krakowianki popełniły błąd – remis – 14:14, ale po ataku Anny Postrożny i bloku Anny Mysiak znów prowadziły – 16:14. Zmieniało się to po akcjach Patrycji Staszczyk – 16:17 oraz Katarzyny Marcyniuk – 17:18, ale po kolejnej ofensywnych próbach Karoliny Sowisz (18:18) i Sandry Szychowskiej miejscowe odzyskały prowadzenie – 19:18. Na przebieg tej ostatniej wymiany istotny wpływ miała bronowicka libero Monika Sroga (podbijała pozornie stracone już piłki), która na przestrzeni całego spotkania zaprezentowała się naprawdę imponująco. Minimalne prowadzenie w końcówce seta nie utrzymało się – po kolejnych stemplach Katarzyny Marcyniuk i Aleksandry Czerniawskiej przyjezdne objęły prowadzenie 19:22. Na nic zdały się udane próby Sandry Szychowskiej (20:22 i 21:22). Tomasovia powiększyła prowadzenie do 21:24, i choć pierwszą piłkę setową udało się „obronić” Karolinie Sowisz (22:24) to w następnej akcji Katarzyna Marcyniuk ucięła głowę wszelkim scenariuszom na potencjalną końcówkę seta.
PRZEBIEG 1 SETA: 1:0, 1:1, 2:1, 2:4, 4:4, 4:5, 6:5, 6:6, 7:6, 7:8, 11:8, 11:9, 13:9, 13:11, 14:11, 14:14, 16:14, 16:17, 17:17, 17:18, 19:18, 19:22, 21:22, 21:24, 22:24, 22:25
STATYSTYKI SETA:
Atak: 11-13
Zepsuty atak przeciwnika: 3-2
Zagrywka: 2-1
Zepsuta zagrywka przeciwnika: 3-3
Blok: 2-3
Błąd przeciwnika: 1-3
Najwięcej punktów w 1 secie: 9 punktów – Katarzyna Marcyniuk (Tomasovia Tomaszów Lubelski)
W drugą partię gospodynie weszły bardzo dobrze obejmując szybkie prowadzenie 3:0 (blok Aleksandry Król na 2:0, Anna Postrożny na 3:0). W następnych akcjach Dominika Kozyra zmniejszyła straty do „0” mając swój udział w każdej z tych punktowych akcji – atakując na 3:1 i 3:3, oraz blokując do spółki z Aleksandrą Czerniawską na 3:2. Po atakach Anny Postrożny (4:3), Oli Król (5:4) i Mariki Janoty miejscowe ponownie uciekły na trzypunktowy dystans – 7:4, który w następnych akcjach udało się „podwoić”. Na 11:5 blokiem uczyniła to Sandra Szychowska. Względnie dużą przewagą ambitnie walczącym rywalkom udało się „zbić” do trzech oczek, w czym partycypowały Dominika Kozyra (13:9, blok na 13:10), Katarzyna Marcyniuk oraz Patrycja Staszczyk (14:11). Cztery kolejne wymiany padły jednak łupem krakowianek, które po punktowej zagrywce swojej kapitan – Mariki Janoty prowadziły 18:11. Gdy ich przewaga wzrosła do 10 punktów – 22:12 (Ola Król – 19:12, Anna Postrożny na 20:12 i 21:12, oraz Karolina Sowisz na 22:12) trudno było oczekiwać, że mogą stracić tego seta. Przed podpisanym wyrokiem próbowała się bronić Karolina Karpiuk (22:14, 24:15 i blok na 24:16), ale wobec kończącej kiwki Iwony Kuskowskiej okazała się bezradna (tak jak jej koleżanki) i po 25:16 w drugiej partii mieliśmy remis w całym spotkaniu.
PRZEBIEG 2 SETA: 3:0, 3:3, 4:3, 4:4, 7:4, 7:5, 11:5, 11:7, 12:7, 12:8, 13:8, 13:10, 14:10, 14:11, 18:11, 18:12, 22:12, 22:14, 24:14, 24:16, 25:16
STATYSTYKI SETA:
Atak: 12-10
Zepsuty atak przeciwnika: 1-1
Zagrywka: 2-0
Zepsuta zagrywka przeciwnika: 4-2
Blok: 3-3
Błąd przeciwnika: 3-0
Najwięcej punktów w 2 secie: 7 punktów – Anna Postrożny (Bronowianka)
Trzecia odsłona rozpoczęła się od ataku Dominiki Kozyry, ale do stanu 9:9 (po punktowej zagrywce Marty Jasiewicz) żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż dwupunktowy dystans. Zmieniło się to dopiero dzięki Annie Postrożny, która wyciągnęła swój zespół na prowadzenie 13:9, meldując się w tym krótkim czasie dwukrotnie atakiem i dodając do tego blok. Po jednej z tych ofensywnych prób bronowicka „11” momentalnie podbiegła do Moniki Srogi i przybijając z nią „piątkę” wymownie podkreśliła jej udział w swoich zacnych poczynaniach. Mimo czterech punktów dzielącego obie drużyny dystansu zawodniczki trenera Kanieckiego pozostawały w grze. Zgarniając pięć kolejnych piłek wyszły na prowadzenie 13:14 (dwukrotnie z ataku Katarzyna Marcyniuk, raz Karolina Karpiuk, a jednopunktową przewagę blokiem zapewniła Dominika Kozyra). Do wyniku 21:21 wszystko było jednak bardzo „płynne”, a obie drużyny raz po raz zmieniały się na prowadzeniu – Bronowianka 15:14 (blok Sandry Szychowskiej), Tomasovia – 15:17 (Katarzyna Marcyniuk, blok Patrycji Staszczyk), 17:18 (P. Staszczyk) i 18:19 (K. Marcyniuk). Niezrażone śmiałymi poczynaniami rywalek krakowianki objęły prowadzenie 21:19. Tomaszowiankom udało się na moment wrócić do gry – 21:21 (Karolina Karpiuk), ale miejscowe w pełni wykorzystały atuty zagrywki Karoliny Sowisz wychodząc na 24:21. Mimo to sympatycy lokalnej drużyny mieli w końcówce powody do niepokoju, bowiem przyjezdnym po bloku Elżbiety Szymańskiej i Dominiki Kozyry udało się doprowadzić do stan 24:23. W następnej akcji całą sprawę zakończyła atakiem z szóstej strefy Sandra Szychowska – 25:23.
PRZEBIEG 3 SETA: 0:1, 2:1, 2:3, 3:3, 3:4, 5:4, 5:5, 7:5, 7:7, 9:7, 9:9, 13:9, 13:14, 15:14, 15:17, 17:17, 17:18, 18:18, 18:19, 21:19, 21:21, 24:21, 24:23, 25:23
STATYSTYKI SETA:
Atak: 12-11
Zepsuty atak przeciwnika: 3-2
Zagrywka: 1-0
Zepsuta zagrywka przeciwnika: 2-5
Blok: 5-4
Błąd przeciwnika: 2-0
Najwięcej punktów w 3 secie: 5 punktów – Sandra Szychowska (Bronowianka)
Wyrównany przebieg poprzedniego seta sprawiał, że dalsza rywalizacja zapowiadała się interesująco. Krakowianki nie pozwoliły jednak sobie na żadne pełne spekulacji „ale” – Tomasovia w decydującej partii nie prowadziła ani razu, tylko raz remisując (1:1). Po ataku Sandry Szychowskiej Bronowianka prowadziła już 6:2, a po imponującej serii 7 punktów z rzędu (solidarnie po trzy punkty zdobyły wówczas „Sandi” - którą zwykłem nazywać „Szychą” oraz Karolina Sowisz). Krakowianki prowadziły 13:4 i choć w sporcie nikt nie powinien dzielić skóry na niedźwiedziu to raczej mało kto mógł spodziewać się, że Tomasovii uda się wrócić do gry. Wysokie prowadzenie pozwoliło spokojnie dograć seta do końca, który zakończył się przy wyniku 25:16, a ostatnie słowo należało do Mariki Janoty.
PRZEBIEG 4 SETA: 1:0, 1:1, 3:1, 3:2, 6:2, 6:4, 13:4, 13:5, 15:5, 15:6, 16:6, 16:8, 17:8, 17:12, 18:12, 18:13, 19:13, 19:14, 21:14, 21:15, 24:15, 24:17, 25:17
STATYSTYKI SETA:
Atak: 17-10
Zepsuty atak przeciwnika: 1-1
Zagrywka: 2-0
Zepsuta zagrywka przeciwnika: 4-2
Blok: 3-3
Błąd przeciwnika: 3-0
Najwięcej punktów w 4 secie: 7 punktów – Karolina Sowisz (Bronowianka)
1 mecz fazy play off: Bronowianka Kraków – Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:1 (22:25, 25:16, 25:23, 25:17)
Bronowianka: 1. Iwona Kuskowska (5: 3b, 1z), 2. Marika Janota (8: 1z), 4. Anna Mysiak (2: 1z, 1b), 6. Sandra Szychowska (15: 2b), 11. Anna Postrożny (13: 2b), 13. Karolina Sowisz (16: 3b, 1z), 7. Monika Sroga (l) oraz 8. Magdalena Domagalska, 10. Marta Cichoń, 12. Aleksandra Król (7: 1b), 15. Dominika Nowak (l), 16. Magdalena Wiatrowska (2), nieprzypisany punkt (1)
Sztab szkoleniowy: Marek Kępa, Jan Hrynczuk, Maciej Dietl, Adam Fedorek
Kierownik drużyny: Marcin Strzyżewski
Tomasovia: 3. Katarzyna Marcyniuk (16: 2z, 1b), 6. Elżbieta Szymańska, 10. Aleksandra Czerniawska (2), 11. Dominika Kozyra (12: 3b), 13. Patrycja Staszczyk (7: 2b), 14. Marta Jasiewicz (4: 1b, 1z), 1. Sylwia Bielecka (l) oraz 5. Aleksandra Drabik (1), 9. Patrycja Kaniewska (1), 12. Karolina Karpiuk (10: 1b), nieprzypisane punkty z bloku (2), nieprzypisane punkty z ataku (1)
Sztab szkoleniowy: Stanisław Kaniewski, Jerzy Senejko
Najwięcej punktów w meczu: 16 punktów – Karolina Sowisz (Bronowianka) oraz Katarzyna Marcyniuk (Tomasovia Tomaszów Lubelski)
Najlepiej serwująca w meczu: 2 punkty – Katarzyna Marcyniuk (Tomasovia Tomaszów Lubelski)
Najwięcej bloków w meczu: 3 punkty* – Iwona Kuskowska, Karolina Sowisz (Bronowianka) oraz Dominika Kozyra (Tomasovia Tomaszów Lubelski)
*nie uwzględniono dwóch bloków – z udziałem Dominiki Kozyry i Aleksandry Czerniawskiej oraz Elżbiety Szymańskiej i Dominiki Kozyry
STATYSTYKI MECZU:
Atak: 52-44
Zepsuty atak przeciwnika: 11-9
Zagrywka: 5-3
Zepsuta zagrywka przeciwnika: 11-11
Blok: 12-10
Błąd przeciwnika: 6-5