Ekstrim wygrywa w Krakowie
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami trzecie spotkanie siatkarek Bronowianki z Ekstrimem Gorlice przyniosło wiele sportowych emocji. Już dwa wcześniejsze mecze rozegrane w Gorlicach pokazały, że mimo ligowej dominacji Ekstrimowi wcale nie będzie łatwo przebrnąć przez pierwszą rundę play-off. Podobnie było dzisiaj. W bardzo wyrównanym meczu, w którym nie brakowało błędów z obu stron, Ekstrim pokonał Bronowiankę 1:3 i objął prowadzenie w rywalizacji 2:1. Podopieczne trenera Marka Kępy szansę do wyrównania tego stanu będą mieć już jutro – początek spotkania o godzinie 16:00. W oczekiwaniu na emocje i sportową walkę związanymi z czwartym meczem I rundy play-off, powróćmy jeszcze do tego, czego świadkami byliśmy w sobotnie popołudnie.
Pierwszy punkt w meczu Bronowianka zdobyła dzięki autowemu blokowi rywalek, które nieskutecznie próbowały powstrzymać Magdalenę Wiatrowską. Dwie następne piłki wygrały jednak rywalki. Najpierw jedna z nich okazała się lepsza w walce przy siatce. Chwilę później jej koleżanka posłała asa z zagrywki i było 1:2 dla Ekstrimu, który w następnej akcji powiększył przewagę do dwóch punktów – 1:3. Nasze siatkarki szybko się otrząsnęły i po kolejnym ataku Magdaleny Wiatrowskiej rywalki zablokowały piłkę w aut – 3:3. Po zepsutej zagrywce jednej z Gorliczanek kolejny remis – 4:4. Zawodniczkom Ekstrimu ponownie udało się odskoczyć na dwa punkty – 4:6. Przewaga Ekstrimu oscylowała w granicach 1-2 punktów, aż do stanu 8:10 (Na 5:6 M. Wiatrowska, na 6:7 i 7:8 Aleksandra Król, na 8:9 Karolina Sowisz). Po kolejnym zepsutym przez rywalki serwisie przewaga Ekstrimu znów zmalała do jednego punktu (9:10), a w następnej akcji znów pokazała się Karolina Sowisz – remis 10:10. W kolejnej wymianie Bronowiankom udało się objąć prowadzenie 11:10. Na 12:11 zapunktowała jeszcze Magdalena Wiatrowska, ale na więcej nie pozwoliły rywalki obejmując prowadzenie 12:15. Trener Marek Kępa zareagował na te wydarzenia biorąc czas. W pierwszej akcji po przerwie za sprawą bloku Aleksandry Król i Magdaleny Wiatrowskiej Bronowianka zdobyła punkt na 13:15. Przeciwniczkom jednak znów udało się odskoczyć – 13:17. Nasze zawodniczki nie pozostały obojętne wobec poczynań Ekstrimu i zredukowały stratę do jednego punktu – 16:17 (14:17 po udanej kiwce Mariki Janoty, na 15:17 Dorota Szymska, 16:17 po serwisie M. Janoty i problemach z przyjęciem po stronie rywalek). I znów siatkarkom Ekstrimu udało się zdobyć kolejną serię punktów – do stanu 16:21 (w tym fragmencie gry między innymi dwa skuteczne bloki rywalek). Chwilę później było 17:23. Gdy wydawało się już, że rozstrzygnięcie seta jest formalnością nasze dzielne zawodniczki podjęły walkę – 19:23 dzięki walczącej na siatce Karolinie Sowisz, 21:23 po dwóch błędach po stronie Gorliczanek. Po udanym bloku Magdaleny Wiatrowskiej było już 22:23. Po zdobyciu punktu na 23:24 przez Karolinę Sowisz Bronowianka mogła mieć jeszcze nadzieje na uratowanie pierwszego seta. Tego nie udało się uczynić – Ekstrim wygrał pierwszego seta 23:25.
Drugi set również zaczął się od prowadzenia Bronowianki 1:0. I podobnie jak w pierwszej partii rywalki objęły wnet prowadzenie 1:2 za sprawą asa serwisowego. Podopieczne trenera w następnych akcjach nie pozwoliły się zaskoczyć – po dwóch udanych atakach Magdaleny Wiatrowskiej było 4:2. Po udanym bloku naszych siatkarek – 6:4, po zablokowanym w aut ataku Mariki Janoty – 7:5. Wtedy ponownie Ekstrim zapisał na swoim koncie serię punktów – do stanu 7:8. Po autowej zagrywce rywalek – 8:8. Przy kolejnym podaniu serwisu nie zepsuła Marika Janota, której zagranie sprawiło sporo problemów przeciwniczkom – 9:8. 10:9, 11:10 dzięki czujnej na siatce Aleksandrze Stachowicz, 13:11 (M. Janota), 14:12 po bardzo mocnym ataku Magdaleny Wiatrowskiej, na 16:13 i 19:15 Aleksandra Król. Rywalkom udało się zniwelować stratę do stanu 19:18. 21:19, a po asie serwisowym Ekstrimu 21:21. Do stanu 23:23 gra toczyła się punkt za punkt (na 23:22 Aleksandra Król). Dwa ostatnie słowa w tym secie należały jednak do Ekstrimu, który wygrał seta 23:25 i prowadził w meczu 0:2.
Przebieg dwóch pierwszych setów nie zapowiadał tego jak zakończy się trzeci set. A ten bardzo dobrze rozpoczęły zawodniczki Bronowianki. 1:0 (K. Sowisz), 2:0 po bardzo dobrej zagrywce Aleksandry Stachowicz, zaś po błędzie podwójnego odbicia 3:0. Na 6:1 Karolina Sowisz, na 7:2 Aleksadra Stachowicz. Ekstrimowi znów udało się szybko zniwelować straty – 7:5. Na 9:6 ponownie Aleksandra Stachowicz, na 10:6 Marika Janota, której serwis sprawił rywalce mnóstwo problemów. Po następnych wymianach – 11:8. Na 12:8 Dorota Szymska, na 14:9 Karolina Sowisz, na 16:10 ponownie Karolina Sowisz, 17:10 po podwójnym bloku Aleksandry Król i Magdaleny Wiatrowskiej. Na 18:10 znów Aleksandra Król, zaś 19:10 po bloku Magdaleny Wiatrowskiej. Przy stanie 20:11 na parkiecie pojawiła się kapitan zespołu – Joanna Rzepka. To właśnie ona zdobyła punkt na 21:11 dla Bronowianki. Na 22:11 Magdalena Wiatrowska, 24:12 po bloku Bronowianki. Siatkarki z Bronowic wykorzystały pierwszą piłkę meczową – zagrywka jednej z nich sprawiła sporo problemów rywalkom, które nie były w stanie przebić piłki na drugą stronę. Kapitalny trzeci set w wykonaniu naszych siatkarek stanowił dobry prognostyk przed czwartym setem.
W tym – jak w poprzednich – pierwszy punkt na swoim koncie mogły zapisać nasze siatkarki. A to za sprawą bloku Aleksandry Król. 3:1 po ataku Mariki Janoty, 4:1 po zagraniu Aleksandry Król. Ekstrimowi znów udaje się odrobić straty – 4:4, 5:5. Na 6:5 kiwa Aleksandra Stachowicz, 7:5 po podwójnym bloku Magdaleny Wiatrowskiej i Karoliny Sowisz. Kolejne akcje – punkt za punkt – 8:8 (na 8:7 Dorota Szymska), 9:9, 10:10 (M. Janota). Po zagraniu tej zawodniczki Bronowianka odskoczyła na 12:10. W następnej akcji sporo szczęścia miały zawodniczki z Gorlic. Po bardzo dobrej zagrywce Magdaleny Wiatrowskiej piłka wróciła na stronę Bronowianki mocno zaskakując nasze siatkarki – 12:11. Szczęście wróciło w kolejnej wymianie. Po ataku Mariki Janoty piłka tocząc się po taśmie spadła ostatecznie na parkiet po stronie Ekstrimu – 13:11. W następnych wymianach górowały zawodniczki z Gorlic – 13:14. Na 14-14 Aleksandra Król, która przebiła się przez blok. Na 15:15 Dorota Szymska, 17:15 po ataku po prostej Magdaleny Wiatrowskiej. Rywalki znów dogoniły – 17:17. 18:17 za sprawą Karoliny Sowisz, 19:18 po zagraniu Mariki Janoty, 21:19 po technicznym ataku Doroty Szymskiej. W tym trudnym dla siebie momencie siatkarki Ekstrimu utrzymały koncentrację i nerwy na wodzy, wychodząc ze stanu 21:19 na 21:24 i miały przed sobą co najmniej trzy piłki meczowe. Pierwszej nie udało im się wykorzystać i było 22:24. W następnej wymianie zawodniczka Bronowianki ułatwiła zadanie przeciwniczkom, gdy w ferworze sportowej walki zamiast przebijać piłkę rozegrała ją. Było to czwarte odbicie po naszej stronie, co oznaczało przyznanie punktu Ekstrimowi. 22:25 w czwartym secie, 1:3 w meczu i 1:2 w play-offowej rywalizacji.
Bronowianka przegrała po meczu pełnym emocji, sportowej walki, ale i błędów po obu stronach siatki. Mecz był niezwykle wyrównany – Ekstrim w wygranych setach zwyciężał, z wyjątkiem czwartego seta – najmniejszą możliwą różnicą. Kolejno dwoma, dwoma oraz trzema punktami. Jedyny set, w którym któraś z drużyn znacznie przeważała i pokazała swoją dominację był trzeci, wygrany zdecydowanie przez Bronowiankę set – 25:12. Można powiedzieć, że rywalki zostały we wspomnianym secie wręcz zdominowane, a nasze siatkarki dały im lekcję skutecznej i efektownej siatkówki. Lekcję, z której Gorliczanki szybko wyciągnęły wnioski, gdyż w następnym secie nie pozwoliły się zdominować, w decydującym fragmencie seta (jak się później okazało także i meczu) zachowując zimną krew i uciekając spod bronowickiego topora. Jeden doskonały set, jedna lekcja dana dziś przez nasze siatkarki – to nie wystarczyło by pokonać dziś siatkarki Ekstrimu. Zdecydowanie jednak wystarcza, by z optymizmem i nadzieją przyglądać się jutrzejszej konfrontacji. Już jutro o godzinie 16:00 – mecz numer 4 tej rywalizacji. Postawa naszych siatkarek daje nam pełne prawo do tego, by wierzyć, że nie będzie to ostatnie spotkanie pomiędzy obiema drużynami w tym sezonie. I tego życzymy siatkarkom, sztabowi trenerskiemu oraz samym sobie. Ze sportowym pozdrowieniem – Michał Bielecki oraz Mariusz Kuś.
3 mecz I rundy play-off: KS Bronowianka Kraków – Ekstrim Gorlice 1:3 (23:25, 23:25, 25:12, 22:25)
Bronowianka: Janota, Stachowicz, Wiatrowska, Król, Szymska, Sowisz, Guzikiewicz (l) oraz Rzepka, Domagalska, Franaszek
Sztab szkoleniowy: Marek Kępa, Iryna Bogdanova, Jan Hryńczuk
Kierownik drużyny: Marcin Strzyżewski