Jakub Czernecki nie jest już trenerem występującego w nowosądecko-gorlickiej Klasie Okręgowej, Hartu Tęgoborze. Rodowity nowosądeczanin wczoraj złożył na ręce zarządu rezygnację, która została przyjęta. Współpraca trwała 3,5 roku.

28-latek swoją pracę w miejscowości nad Jeziorem Rożnowskim rozpoczął po zakończeniu rozgrywek Klasy Okręgowej 2021/22. Pierwszy sezon pod jego wodzą "Żółto-niebiescy" zakończyli na siódmym miejscu. Rok później cieszyli się z jednego, z najlepszych wyników w historii jakim było zajęcie piątej lokaty. Natomiast rozgrywki 2024/25 przyniosły 10. pozycję. Najmniej udane okazały się być obecne zmagania, a konkretnie runda jesienna. Tęgoborzanie zgromadzili jedynie 10 punktów. Złożyły się na nie dwie wygrane oraz cztery remisy. Słabsza postawa sprawiła, że tylko Biegoniczanka Nowy Sącz i Grybovia Grybów plasują się niżej w ligowej hierarchii.

Łącznie były zawodnik Grodu Podegrodzie klub z Tęgoborzy prowadził w 102 spotkaniach (95 Klasy Okręgowej i 7 regionalnego Pucharu Polski - przyp. red.). Wygrał 37, zremisował 21, a 44 przegrał, co daje średnią 1,3 punktu na mecz; bilans bramkowy 150 strzelonych oraz 190 straconych. - Ta decyzja, która została wczoraj podjęta dojrzewała we mnie od pewnego czasu. Z tego miejsca chciałbym podziękować zarządowi oraz pionowi sportowemu za okazane zaufanie. Słowa podziękowania kieruję także do wszystkich osób, zaangażowanych w codzienne funkcjonowanie klubu. Mam tu na myśli m.in. gospodarza obiektu, kierownika Dawida Sekułę, a także wspaniałych kibiców. Jednak największe "dziękuję" należy się wszystkim piłkarzom, z którymi współpracowałem przez te 3,5 roku. Życzę im, by cały czas się rozwijali, nie ustawali w dążeniu do zrealizowania swoich celów i osiągali jak najlepsze wyniki. To na pewno przełoży się na dalszy rozwój całego Harta. Zaszczytem było być częścią tak wspaniałej ekipy - powiedział na pożegnanie z klubem, trener Jakub Czernecki.