W sobotni wieczór przy Reymonta kibice Wisły Kraków liczyli, że ich ulubieńcy odniosą pewne zwycięstwo. Lider Betclic 1 Ligi miał wszystko, by na swoje konto dopisać kolejny komplet punktów - formę, przewagę własnego boiska i stabilny skład. Tymczasem Polonia Warszawa spłatała im małego psikusa, bowiem pokonała „Białą Gwiazdę”, 2:1.

Od pierwszego gwizdka goście z Warszawy postawili na wysoki pressing oraz szybkie przejścia z obrony do ataku. Przyniosło to efekt w 10. minucie, gdy Robert Dadok wykorzystał błąd w rozegraniu gospodarzy i płaskim strzałem pokonał Patryka Letkiewicza. Wisła odpowiedziała błyskawicznie, bowiem 360 sekund później po faulu w polu karnym sędzia wskazał na „wapno”, a Ángel Rodado pewnym uderzeniem doprowadził do remisu.

Po przerwie gospodarze naciskali coraz mocniej, jednak brakowało im dokładności w końcowej fazie. Natomiast Polonia konsekwentnie czekała na swoją szansę i się doczekała. 660 sekund przez upłynięciem regulaminowego czasu gry Dave Gnaase wpadł w pole karne, po czym precyzyjnym kopnięciem zmusił golkipera do kapitulacji. W końcówce Wisła rzuciła się do desperackich ataków, ale przyjezdni wytrzymali napór i mogli cieszyć się z niespodziewanego zwycięstwa. Dla krakowian to pierwszy domowy mecz w sezonie zakończony porażką, a „Czarne koszule” pokazały, że nawet z pozycji underdoga można sięgnąć po punkty.

Wisła Kraków - Polonia Warszawa 1:2 (1:1)

Bramki: Ángel Rodado 16' (k) - Robert Dadok 10', Dave Gnaase 79'.

Żółte kartki: Darijo Grujčić - Mateusz Kuchta, Souleymane Cissé, Patryk Janasik.

Wisła: Patryk Letkiewicz - Raoul Giger (87' Jakub Krzyżanowski), Wiktor Biedrzycki, Darijo Grujčić, Julian Lelieveld - Maciej Kuziemka (63' Frederico Duarte), James Igbekeme, Marc Carbó, Kacper Duda (72' Marko Božić), Julius Ertlthaler (87' Ervin Omić) - Ángel Rodado.

Polonia: Mateusz Kuchta - Diogo Brasido, Hajdin Salihu, Souleymane Cissé, Patryk Janasik - Dani Vega, Bartłomiej Poczobut (82' Aleksander Buksa), Dave Gnaase, Oliwier Wojciechowski (72' Mykyta Wasin), Robert Dadok (90+1' Przemysław Szur) - Łukasz Zjawiński.

Sędziował: Mateusz Piszczelok (Katowice).

Widzów: 27 613.