Szczyt zdobyty! [FOTO]
Sobotnie spotkanie Bronowianki z PWSZ Tarnów, awizowane jako mecz na szczycie było jednostronnym widowiskiem - na korzyść Krakowianek, które nawet na moment nie pozwoliły swoim rywalkom na objęcie choćby minimalnego prowadzenia, w którymkolwiek z trzech rozegranych setów. Dość powiedzieć, że na przestrzeni całego spotkania tylko po pięciu z wymian na tablicy wyników widniał remis (8:8, 12:12 i 16:16 w pierszym secie oraz 1:1 i 2:2 w trzeciej partii). Pewnym zwycięstwem siatkarki Bronowianki powróciły na fotel lidera, a także zachowały miano jedynej niepokonanej drużyny w stawce, pokazując przy tym po raz kolejny, że aspiracje zespołu i sztabu drużyny sięgają wyżej niż drugoligowe parkiety.
Bliższa i dalsza przyszłość siatkarska
Ostatnie dni przyniosły sporo niezwykle ciekawych pod kątem siatkarskim informacji. Z racji szczególnego zainteresowania losami drugoligowej Bronowianki Kraków nasze oczy ponownie spojrzały w stronę tych rozgrywek. Jednak zmagania na drugoligowym froncie i wydarzenia ostatniego weekendu gatunkowo przegrywają z najważniejszą siatkarską informacją i to nawet w perspektywie trzech najbliższych lat. Otóż Polska, po niewątpliwym sukcesie zarówno na płaszczyźnie organizacyjnej jak i sportowej ostatnich Mistrzostw Świata znów zorganizuje imprezę wielkiego kalibru. Tym razem będą to Mistrzostwa Europy - na sportowe emocje będzie trzeba jednak poczekać do 2017 roku. Czy Kraków znajdzie się wśród miast goszczących czołówkę europejskiej siatkówki? Tego jeszcze nie wiemy (nie tylko my). Na dziś jest pewne, że Kraków znalazł się wśród kandydatur Łodzi, Gdańska, Wrocławia, Bydgoszczy i Katowic i ponoć to z tej szóstki ma zostać wyłoniona ostateczna czwórka. Niesiony męskimi sukcesami PZPS pragnie odbudować również żeńską siatkówkę.
Rozpędzony Kęczanin [FOTO]
W premierowej kolejce nowego siatkarskiego sezonu pierwszoligowy Kęczanin Kęty przegrał w trzech setach z Krispolem Września 3:0. Była to pierwsza i zarazem ostatnia porażka podopiecznych trenera Marka Błasiaka, którzy od czasu inauguracyjnej porażki odnieśli cztery kolejne zwycięstwa, tracąc na "przestrzeni" tych czterech kolejek tylko jednego seta. Ostatnią ofiarą zespołu z Kęt okazał się być krakowski AGH.
Derby dla Bronowianki! [FOTO]
Do rozstrzygnięcia losów derbowego spotkania Bronowianki z AGH potrzebnych było aż pięć setów co dla sympatyków krakowskiej siatkówki było najlepszym możliwym rozwiązaniem. W związku z tym, że remisów w siatkówce nie ma, to jedyny (nierówny) podział następuje właśnie w przypadku pięciosetowego spotkania. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Bronowianek 3:2 - dwa punkty zostały na ich terenie, jeden pojechał na ul. Piastowską. Wobec derbowego wyniku Bronowianka pozostaje niepokonaną drużyną, ale straciła dziś pierwsze sety w trwającym sezonie, a także fotel lidera na rzecz Tarnowianek. Z kolei dla podopiecznych trenera Dariusza Pomykalskiego była to pierwsza porażka w rozgrywkach. Pod nieobecność borykającego się z problemami zdrowotnymi trenera Krystiana Bławata drużynę Bronowianki w swoim debiucie w tej roli poprowadził Jan Hrynczuk.
Siatkarskie Derby Krakowa
Bez straty seta [FOTO]
Siatkarki Bronowianki odniosły kolejne zwycięstwo na drugoligowym froncie. Po zwycięstwie w Starym Sączu także beniaminek z Zatora nie był w stanie przeciwstawić się zawodniczkom z Krakowa, które odniosły pewne zwycięstwo. Rywalkom udało się podjąć walkę tylko na początku trzeciego seta, gdy do stanu 7:7 gra toczyła się punkt za punkt. Od tego momentu gospodynie nie wyszły już ani razu na prowadzenie, a ekipa z Bronowic akcja po akcji powiększała swoją przewagę ostatecznie wygrywając seta do 18, a całe spotkanie 3:0. Po dwóch meczach z beniaminkami Bronowianka jest jedynym zespołem w stawce, który nie stracił jeszcze seta i jest pewne, że utrzyma pierwsze miejsce także po trwającej rundzie spotkań.
Pewne rozpoczęcie siatkarek [FOTO]
1 kolejka II ligi kobiet: Poprad Stary Sącz - KS Bronowianka Kraków 0:3 (18:25, 14:25, 20:25)
Bronowianka: Iwona Kuskowska, Marika Janota, Martyna Adamiak, Sandra Szychowska (Biernatek), Monika Sroga, Karolina Sowisz oraz Anna Mysiak, Magdalena Domagalska, Marta Cichoń, Anna Postrożny, Natalia Bernaciak, Dominika Nowak
Sztab szkoleniowy: Krystian Bławat, Marek Kępa, Jan Hrynczuk
Kierownik drużyny: Marcin Strzyżewski
Inauguracyjne spotkanie siatkarek Bronowianki przyniosło im pewne trzysetowe zwycięstwo, które ani przez moment nie było zagrożone. W dzisiejszym pojedynku gospodynie były na prowadzeniu tylko po sześciu ze wszystkich dzisiejszych wymian i we wszystkich z tych przypadków nie prowadziły więcej niż jednym punktem (6:5 i 8:7 w pierwszym secie oraz 1:0 w secie drugim i 1:0, 2:1, 5:4 w trzecim). Pierwszy punkt w tym meczu padł łupem naszego zespołu, a po dobrych atakach Mariki Janoty i Karoliny Sowisz nasz zespół szybko objął prowadzenie 1:4.
Sezon coraz bliżej
Do rozpoczęcia nowego siatkarskiego sezonu w Bronowicach pozostały nieco ponad 2 tygodnie, co w świetle kilkumiesięcznej przerwy w rozgrywkach jest czasem względnie krótkim. Dlatego też nadchodzące dni będą ostatnimi okazjami do tego, by jeszcze przed inauguracyjnym spotkaniem doszlifować wspólnie opracowane rozwiązania, a także pozwolić sobie na ewentualne "innowacje" we wcześniejszych założeniach. Po ubiegłotygodniowym turnieju w Tarnowie również w najbliższy weekend siatkarki Bronowianki nie będą "próżnować". Już w piątek udadzą się do Jaworzna, by w trakcie dwóch dni rozegrać kolejne sparingowe spotkania.
Przedsezonowy turniej w Tarnowie [FOTO]
Siatkarki Bronowianki zainaugorowały dziś "meczową" część przygotowań do nowego sezonu. W Tarnowie na parkiecie oprócz zawodniczek z Krakowa pokazały się również siatkarki Popradu Stary Sącz (wśród nich reprezentantki juniorskich kadr Polski), Kampusu Wielickiego oraz gospodyń - PKCH PWSZ Tarnów. Spotkanie wszyskich drużyn miało wyraźnie towarzyski charakter i wynik sparingów był de facto sprawą drugorzędną. Była to bowiem pierwsza poważna okazja do tego by wypracowane podczas treningów rozwiązania sprawdzić w stricte meczowym rytmie.
Trzęsienie ziemi...pod kontrolą
Kontrolowane trzesięnie ziemi - tak można opisać szereg zmian do jakich doszło w siatkarskiej drużynie Bronowianki przed zbliżającym się sezonem. Ubiegłoroczny beniaminek II ligi, który z wielkim animuszem zaznaczył swoją obecność na drugoligowych parkietach był bliski przebrnięcia przez fazę play-off kosztem gorlickiego Ekstrimu. W Bronowicach mają pełną świadomość potencjału tamtejszej siatkówki dlatego przed zbliżającym się sezonem przeprowadzono istną rewolucję - w pozytywnym tych słów znaczeniu. Gdyby ktoś nie podążał za prasowymi doniesieniami i porównałby składy zespołu z tego i ubiegłego sezonu miałby spore problemy w odnalezieniu się w tej nowej dla bronowickiej siatkówki rzeczywistości. Z racji życiowych decyzji w drużynie pozostały na ten moment jedynie trzy zawodniczki, które rok wcześniej stanowiły o sile zespołu: Marika Janota, Karolina Sowisz oraz Magdalena Domagalska.